Rośnie napięcie między chrześcijanami a muzułmanami w Bangladeszu. Powodem sporu są należące do chrześcijan stragany na targowisku w Dewtola, które chcą przejąć wyznawcy islamu. W ciągu ostatnich dni próbowali zastraszyć właścicieli.
Grożą także kobietom i dzieciom, które uczęszczają do miejscowego kościoła. Jak powiedział agencji AsiaNews przywódca miejscowej wspólnoty katolickiej Michael Gomes rośnie atmosfera strachu i istnieją obawy, że powtórzy się dramat sprzed kilku lat. Muzułmanie zaatakowali wówczas idących na Mszę św. chrześcijan i zniszczyli należące do nich stragany. Do napięć dochodzi głównie za przyczyną terrorystycznej organizacji islamskiej, która dąży do przekształcenia Bangladeszu w kraj, w którym obowiązywałoby prawo koraniczne - szariat. Stąd też próby wyrugowania chrześcijan chociażby z handlu.
Ograniczenia dotyczą strefy od poziomu ziemi do ok. 3 km w górę.
Do szkół wprowadzony został kontrowersyjny program edukacji seksualnej.
Do szkół wprowadzony został kontrowersyjny program edukacji seksualnej.
To ma być „fundamentalna zmiana w tym, co znaczy być człowiekiem.”