Reklama

Rosja, jak w 1939 r., ma niewielu sojuszników

"Rozmowy z Polakami i w ogóle cała atmosfera uroczystości w Gdańsku potwierdziły, że podobnie jak w 1939 roku, Rosja ma niewielu sojuszników w Europie" - podkreśla w środę dziennik "Izwiestija" w relacji z obchodów 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej, w których uczestniczył także rosyjski premier Władimir Putin.

Reklama

"Izwiestija" akcentują, że "premier Polski Donald Tusk, zgodnie z oczekiwaniami, wypomniał Rosji pakt Mołotow-Ribbentrop i Katyń". "To samo uczynił prezydent Lech Kaczyński" - dodaje gazeta. "Czy spokojny i wyważony ton Moskwy zostanie w Polsce usłyszany?" - pytają retorycznie "Izwiestija".

"Wojna o drugą światową" - tak z kolei swoją korespondencję z Gdańska tytułuje "Wriemia Nowostiej". Dziennik wybija, że "Władimir Putin wytłumaczył Europie, iż Rosja już naprawiła swoje błędy".

"Wriemia Nowostiej" określa wizytę szefa rosyjskiego rządu w Polsce jako "niełatwą". Wyjaśnia, że niektórzy polscy politycy "oczekiwali od premiera Rosji czegoś w rodzaju skruchy". "Zamiast tego Władimir Putin jedynie powściągliwie przyznał, że historia jest dalece niejednoznaczna. Przypomniał też, że to właśnie Związek Radziecki uratował Polskę i cały świat od faszyzmu za cenę życia milionów własnych obywateli" - pisze dziennik.

Streszczając wystąpienia przywódców Polski podczas uroczystości na Westerplatte, "Wriemia Nowostiej" ocenia, że "premier (Donald) Tusk był wyraźnie łagodniejszy od prezydenta (Lecha) Kaczyńskiego".

Zdaniem gazety, "bodaj najbardziej pokojową częścią wizyty okazały się rozmowy Władimira Putina z premier Ukrainy Julią Tymoszenko".

Także "Niezawisimaja Gazieta" porównuje wystąpienia premiera Donalda Tuska i prezydenta Lecha Kaczyńskiego, konstatując, iż "bardziej dyplomatyczny" był ten pierwszy.

Dziennik zauważa również, że "na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu z Donaldem Tuskiem Putin starał się nie odchodzić od wyważonego stanowiska, które zaprezentował na łamach +Gazety Wyborczej+, a zgodnie z którym wszyscy popełnili wiele błędów w latach przedwojennych".

Natomiast rządowa "Rossijskaja Gazieta" wskazuje, że "wizyta Władimira Putina wywołała burzę w Polsce". Gazeta odnotowuje, że "w czasie, gdy szefowie rządów Polski i Rosji pokojowo spacerowali po molu w Sopocie, rosyjska Służba Wywiadu Zagranicznego ogłaszała w Moskwie nowe dokumenty historyczne".

"Spotkanie wiodących polityków europejskich w Polsce nie mogło nie stać się wydarzeniem. Każde słowo, każde spojrzenie było tam nasycone historycznym sensem. Wszyscy próbowali znaleźć prawdę, jednak każdy pozostał ze swoją oceną wydarzeń sprzed 70 lat" - pisze "Rossijskaja Gazieta".

Dziennik ocenia, że "wszyscy bardzo starannie przygotowali się do podróży (do Polski)". "Dotyczy to zwłaszcza kanclerz Niemiec Angeli Merkel i premiera Rosji Władimira Putina" - podkreśla "Rossijskaja Gazieta".

Dziennik przypomina, że "w przeddzień rocznicy Angela Merkel oświadczyła ma swoim wideoblogu, że 1 września jest +dniem żałoby i dniem pamięci o winie Niemiec+". "Władimir Putin takich słów - oczywiście - nie musiał wypowiadać, choć wielu w Polsce oczekiwało tego od niego" - zaznacza "Rossijskaja Gazieta".

Wielkonakładowa "Komsomolskaja Prawda" wybija z kolei, że "Putin i Tusk postanowili oddzielić pragmatyczne relacje Rosji i Polski od politycznych rozbieżności". "Wojnę zostawili historykom" - podkreśla.

Podobnie rozmowy dwóch premierów komentują "Wiedomosti", według których Putin "przyjechał do Polski z twarzą oświeconego polityka". "Takie nieoczekiwanie liberalne podejście wyglądało szczególnie świeżo na tle niedawnej eskapady (prezydenta Rosji) Dmitrija Miedwiediewa pod adresem Ukrainy, podbudowanej pretensjami o interpretację wydarzeń historycznych" - pisze ta gazeta gospodarcza.

"Ciekawe, co czuł Miedwiediew, słuchając transmisji (z Polski)?" - zastanawiają się "Wiedomosti".

Dziennik koncentruje się jednak na gospodarczych aspektach wizyty rosyjskiego premiera, eksponując, że "Putin pomaga Gazpromowi w zwiększeniu udziałów w EuRoPol Gazie do 50 proc.". "Władimir Putin nie chce widzieć wśród współwłaścicieli operatora polskiego odcinka gazociągu Jamał-Europe miejscowego biznesmena Aleksandra Gudzowatego" - wskazują "Wiedomosti".

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
-1°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
2°C Sobota
dzień
2°C Sobota
wieczór
wiecej »

Reklama