Gruzja nie uznaje decyzji prezydenta Hugo Chaveza w sprawie uznania przez Wenezuelę niepodległości Osetii Południowej oraz Abchazji i uważa, że "nie ma ona poważnych skutków politycznych".
"Fakt, że tak zmarginalizowani politycy, jak Chavez i przywódca Nikaragui Daniel Ortega, podejmują taką decyzję, świadczy, że mamy tu do czynienia z anomaliami politycznymi" - powiedział wicepremier Gruzji Temur Jakobaszwili.
Chavez poinformował o uznaniu obydwu secesjonistycznych republik gruzińskich w czwartek na spotkaniu z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem w jego rezydencji w Barwisze pod Moskwą.
Wenezuela jest trzecim państwem na świecie, które uznało niepodległość obu regionów - po Rosji i Nikaragui.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.