Mieszkający w Niepołomicach piłkarz reprezentacji Polski spotkał się z kibicami na zamku, a w powitalnym prezencie otrzymał… tarczę.
- Zawsze lepiej kibicuje się człowiekowi, którego widzi się na ulicy, mija w rynku - mówił Mateusz, jeden z kibiców, czekając na pojawienie się na dziedzińcu królewskiego zamku w Niepołomicach reprezentanta Polski.
- Trzeba się cieszyć, bo zrobili wynik ponad stan. Zwłaszcza Michał Pazdan. Został przy tym chyba najpopularniejszym piłkarzem naszej reprezentacji, zwłaszcza w internecie - dodał.
Temat internetowych memów, których bohaterem był mieszkający w Niepołomicach piłkarz pojawił się także podczas krótkiej serii pytań, na które podczas spotkania z kibicami odpowiadał Michał Pazdan. Który żart najbardziej przypadł mu do gustu?
- Nie miałem zbyt wiele czasu, by siedzieć w internecie, ale jeden utkwił mi w pamięci. Dlaczego nie mam znajomych na Facebooku? Bo wszystkich zablokowałem - żartował obrońca reprezentacji Polski.
Michał Pazdan, który na zamku pojawił się wraz z żoną Dominiką, opowiadał także o początkach swojej kariery piłkarskiej.
- W wieku 10 lat pojechałem pierwszy raz na trening Hutnika Kraków. Występowałem tam 10 lat i wydawało się, że zostanę zawodnikiem trzecio- i drugoligowym. Potem udało mi się przejść do Górnika Zabrze i dalej wszystko potoczyło się o wiele łatwiej - wspominał.
Pytany o to, jak odnieść sukces w sporcie, odparł, że najważniejsza jest wiara we własne umiejętności. - Nie jestem wybitnym zawodnikiem, ale nadrabiam zaangażowaniem i pracą. Nie zawsze od razu, ale po jakimś czasie to zostaje docenione i dziś jestem z tego zadowolony - tłumaczył.
Zebrani na zamku kibice - zachęcani przez prowadzących spotkanie - skandowali nazwisko piłkarza i nagradzali go gromkimi brawami. Ofiarnie walczyli także najpierw o podpisane przez niego i rzucane w stronę publiczności piłki, a później o rozdawane zdjęcia z autografem.
Emocje było widać zwłaszcza na twarzach najmłodszych kibiców, tłoczących się pod koniec spotkania w kolejce po podpis idola na własnych szalikach, koszulkach i piłkach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.