Ponad pięćdziesiąt osób: policjantów, strażaków i weterynarzy ścigało w piątek rano w centrum Zambrowa (podlaskie) dorodnego łosia. W końcu ważący ok. 400 kg samiec został uśpiony i wywieziony do pobliskiego lasu - poinformowała PAP oficer prasowy zambrowskiej policji Monika Dąbrowska.
Zwierzę zauważono wczesnym rankiem. Łoś bez problemu przeskakiwał przez ogrodzenia. Uśpić się go udało dopiero gdy zaklinował się między siatką a ścianą garażu.
W województwie podlaskim to nie pierwszy w ostatnim czasie podobny przypadek. Kilka miesięcy temu w Białymstoku pojawiły się trzy łosie; było zagrożenie, że wyjdą na ruchliwą ulicę. Wcześniej przeskakujący przez ogrodzenie łoś zawisł na płocie. Jego obrażenia były tak poważne, że trzeba było go uśpić.
Przyrodnicy oceniają, że populacja łosia w województwie podlaskim rośnie. Tylko w Biebrzańskim Parku Narodowym żyje około 600-700 łosi, kolejne 500 w sąsiedniej Puszczy Augustowskiej. Łosie często wychodzą na drogi, powodując poważne wypadki drogowe. Zwierzę nie jest pod ochroną, ale od wielu lat w Polsce obowiązuje moratorium - całoroczny zakaz strzelania do łosi.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.