Wobec 9322 osób podjęto działania prawne w związku z nieudaną próbą puczu w Turcji - powiadomił we wtorek turecki wicepremier Numan Kurtulmus.
Oświadczył, że możliwa jest zmiana konstytucji i spowodowanie, że kara śmierci będzie działała wstecz, ale nie jest to priorytetem.
Wicepremier poinformował, że wcześniej nie miał żadnych informacji na temat próby puczu; dowiedział się o niej bardzo późno, już w trakcie, gdy była podejmowana. Wydaje się - jak pisze Reuters - że jest to sprzeczne z tym, o czym wcześniej informował sztab generalny tureckich sił zbrojnych.
Według sztabu armia po raz pierwszy otrzymała informacje wywiadowcze o trwającym zamachu stanu w piątek o godz. 16 (godz. 15 czasu polskiego), a następnie poinformowała odpowiednie władze.
Żołnierze zablokowali dwa mosty w Stambule na krótko przed 22.30 czasu lokalnego (21.30 w Polsce); chwilę później w Ankarze było słychać strzały.
Kurtulmus zaprzeczył doniesieniom, że po próbie puczu zaginęły okręty marynarki wojennej Turcji.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.