14 września 2009 r., w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, miała miejsca inauguracja szóstej edycji dwuletniej Szkoły Wychowawców Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych 2009-2011. W uroczystości uczestniczył arcybiskup Damian Zimoń, metropolita katowicki i członek Komisji Episkopatu Polski ds. Duchowieństwa, która obejmuje patronatem tę inicjatywę.
Trzy i pół miesiąca czasu minęło od zakończenia piątej edycji Szkoły Wychowawców. 29 maja 2009 r. w kaplicy Centrum Formacji Duchowej w Krakowie wybrzmiały słowa kard. Stanisława Dziwisza skierowane do kończących dwuletnią formację w salwatoriańskim centrum wychowawców seminaryjnych: „Nie do pomyślenia jest prowadzenie innych, gdy samemu się nie jest prowadzonym przez Słowo Boże, przez jego czytanie, medytację lub lectio divina”. Przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Duchowieństwa podkreślił wówczas, że wychowawcy seminaryjni i formatorzy zakonni stają na najważniejszym odcinku pracy Kościoła: „Od was w ogromnym stopniu zależy przyszłość konkretnych ludzi, którzy zostaną wam powierzeni, ale także Kościoła za kilka, kilkanaście i kilkadziesiąt lat”.
Trzy i pół miesiąca później, w kaplicy krakowskiego ośrodka formacyjnego, w bardzo podobnych słowach zwrócił się uczestników liturgii eucharystycznej – tym razem rozpoczynającej kolejną, szóstą, edycję Szkoły – arcybiskup Damian Zimoń: „W Roku Kapłańskim ogłoszonym przez Benedykta XVI jeszcze bardziej sobie uświadamiamy wagę formacji formatorów diecezjalnych i zakonnych. Bardzo ważna sprawa! Od formacji kapłanów i od ich posługi w poważnym stopniu zależy przyszłość Kościoła nie tylko na polskiej ziemi”. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. inaugurującej zajęcia Szkoły Wychowawców Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych 2009-2011 i wygłosił homilię.
Odwołując się do nauczania zawartego w adhortacji apostolskiej „Pastores dabo vobis” z 1992 roku arcybiskup Zimoń przypomniał, że formacja proponowana wychowawcom seminaryjnym w salwatoriańskim ośrodku czerpie mądrość i inspiracje z tego właśnie dokumentu, będącego owocem Synodu Biskupów, który odbył się w 1990 roku. Formacja ta ma charakter integralny, tak by ogarniała całą osobę, we wszystkich jej wymiarach i sferach, a wszystkie zajęcia spaja codzienna modlitwa Słowem Bożym według metody lectio divina.
Hierarcha należący do Komisji Episkopatu Polski ds. Duchowieństwa, sprawującej patronat nad Szkołą, przypomniał, że dla formacji seminaryjnej najważniejsze jest samo środowisko wyższego seminarium duchownego. Mówił: „Seminarium to określony czas i miejsce, ale to przede wszystkim wspólnota wychowawcza w drodze. (…) to wspólnota uczniów Chrystusa, w której sprawuje się tę samą liturgię, napełniającą życie duchem modlitwy. To wspólnota formowania każdego dnia przez rozważanie Słowa Bożego, sakrament Eucharystii, czynną miłość braterską i sprawiedliwość. To wspólnota, w której przez doskonalenie się życia wspólnego i życia każdego z jej członków promieniuje Światłość Ducha Chrystusowego i miłość Kościoła”.
Reflektując nad bieżącą sytuacją i kondycją kandydatów do kapłaństwa zauważył: „kandydaci do kapłaństwa, zgłaszający się do seminarium duchownego, przychodzą często z niedostatkami w zakresie wiary. Ich wiara bywa krucha i bezradna w obliczu przeciwności życiowych. Ci chłopcy żyją często w społeczeństwie przyjemności. Brakuje im cnoty wiary i nadziei…”. Z wyczuciem duszpasterza metropolita z Katowic podkreślił konieczność przygotowywania nie tylko kandydatów do kapłaństwa, ale również i najpierw przygotowania kandydatów do seminarium. Hierarcha z Górnego Śląska z jednej strony przypomniał powtarzany od wielu lat postulat wprowadzenia w seminariach duchownych roku propedeutycznego, z drugiej pytał: „czy jeden rok propedeutyczny wystarczy, by nadrobić wszystkie ‘zaległości’ w wierze?”. Zwrócił uwagę na potrzebę większej troski duszpasterskiej o rodzinę i o parafię, jako środowiska wzrostu kandydatów do seminarium i do kapłaństwa, o pogłębianie wiary dzieci i młodzieży poprzez pracę w parafialnych zespołach i ruchach, jak np. grupy ministrantów czy Ruchu Światło-Życie.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.