Do 25 wzrosła liczba ofiar zamachu samobójczego dokonanego w piątek w mieście Kohat na północnym zachodzie Pakistanu - poinformowały lokalne władze. Wcześniejsze doniesienia mówiły o 10-12 zabitych.
Przedstawiciel miejscowych władz Syed Mehtabul Hassan powiedział, że wiele osób zostało też rannych, gdy zamachowiec samobójca zdetonował samochód-pułapkę na bazarze w pobliżu hotelu w mieście Kohat. Hotel należy do szyitów, toteż - jak powiedziały władze - był to zapewne akt terroru o podłożu religijnym.
To drugi w ciągu dwóch dni zamach w Kohat - położonym niedaleko granicy z Afganistanem mieście, które ma bogatą historię aktów przemocy między szyitami a sunnitami. W czwartek w zamachu rannych zostało sześć osób.
Przedstawiciel miejscowej policji Fazal Naeem powiedział, że piątkowy wybuch zniszczył też wiele samochodów i kilkadziesiąt straganów i sklepów, położonych na obrzeżach bazaru.
To kontynuacja procesu pokojowego po samorozwiązaniu Partii Pracujących Kurdystanu
Liczba rannych wzrosła do 29, (jest wśród nich) sześcioro dzieci.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.
Ludzie oskarżają mnie o kolaborację. Jak ktokolwiek może tak o mnie mówić?
5,4 mld osób żyje w krajach, gdzie łamane jest prawo do wolności religijnej.