Tymczasowy prezydent Hondurasu Roberto Micheletti uchylił w poniedziałek dekret ograniczający swobody obywatelskie, w tym zakaz zgromadzeń i demonstracji publicznych, wprowadzony po powrocie do kraju obalonego prezydenta Manuela Zelayi.
Zelaya apelował o "ogólnonarodowe powstanie" przeciwko nowym władzom.
Micheletti oświadczył na konferencji prasowej z przybyłą do Hondurasu republikańską deputowaną do Izby Reprezentantów USA Ileaną Ros-Lehtinen, że nadzwyczajne uprawnienia dla policji i wojska "nie są już potrzebne ponieważ w kraju panuje spokój".
Na mocy uchylonego dekretu zamknięto m. in. dwie stacje radiowe lojalne wobec obalonego prezydenta.
Zelaya, po powrocie do kraju mimo zakazu nowych władz, schronił się, wraz z grupą zwolenników, w ambasadzie Brazylii w stolicy - Tegucigalpie.
Trwają podejmowane pod auspicjami Organizacji Państw Amerykańskich działania mające na celu przezwyciężenie obecnego impasu.
... ocenił węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
Wcześniej delegacja protestujących przekazała swoje postulaty wobec KE.
Każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik.
Z powodu trwających w nich konfliktów zbrojnych, terroryzmu i przestępczości.