Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński stawił się we wtorek w kancelarii tajnej rzeszowskiej prokuratury, która chce postawić mu zarzuty. Ich treść jest jednak objęta tajemnicą, wiadomo jedynie, że są to zarzuty urzędnicze, dotyczące nadużycia władzy.
Kamiński powiedział dziennikarzom, że nie zna zarzutów, więc nie będzie ich komentował. Zapowiedział na godzinę 14 konferencję prasową. "CBA nie pęka i do ostatniej chwili, dopóki możemy będziemy działać" - oświadczył.
Zarzuty, jak wynikało z informacji prokuratury, są związane ze śledztwem w sprawie przekroczenia uprawnień podczas akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa. Prokuratura zdecydowała o ich postawieniu Kamińskiemu 9 września. Jednak szef CBA nie stawił się na pierwsze wezwanie prokuratury, która wyznaczyła kolejny termin.
Obecnie trwa przesłuchanie Kamińskiego.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.