Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński stawił się we wtorek w kancelarii tajnej rzeszowskiej prokuratury, która chce postawić mu zarzuty. Ich treść jest jednak objęta tajemnicą, wiadomo jedynie, że są to zarzuty urzędnicze, dotyczące nadużycia władzy.
Kamiński powiedział dziennikarzom, że nie zna zarzutów, więc nie będzie ich komentował. Zapowiedział na godzinę 14 konferencję prasową. "CBA nie pęka i do ostatniej chwili, dopóki możemy będziemy działać" - oświadczył.
Zarzuty, jak wynikało z informacji prokuratury, są związane ze śledztwem w sprawie przekroczenia uprawnień podczas akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa. Prokuratura zdecydowała o ich postawieniu Kamińskiemu 9 września. Jednak szef CBA nie stawił się na pierwsze wezwanie prokuratury, która wyznaczyła kolejny termin.
Obecnie trwa przesłuchanie Kamińskiego.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.