Rozpalone żelazo czy choćby tylko skalpel chirurga niekoniecznie są dobrą metodą na walkę ze złem.
Przyznaję, roześmiałem się. Kiedy czytałem informację o nowej książce spowiednika biskupa Bergoglio, o. Luisa Dri, i o wstępie, jaki napisał do niej dzisiejszy papież Franciszek. Wspominał, iż pytał go co robi, gdy miewa skrupuły, że zbyt wiele w konfesjonale wybacza. Ojciec Dri stwierdził, że klęka wtedy przed Panem Jezusem i prosi, by wybaczył mu nadmierną łagodność. Dodając na zakończenie modlitwy: „ale to Ty, Panie, dałeś mi zły przykład”.
Jak się na takowe dictum nie roześmiać? Zaskakujące, ale na moje wyczucie Boga pewnie Go przekonujące. Bo jakże bliskie temu, co czytamy o Jezusie w Ewangeliach. Ot, choćby w najbliższa niedzielę, gdy usłyszymy, jak wprasza się na ucztę do zakompleksionego celnika Zacheusza, tym swoim życzliwym gestem doprowadzając go do głębokiej przemiany życia.
Może częściej powinniśmy próbować tej metody? Myślą o ostatnich czarnych marszach i tych kobietach krzyczących, że chcą mieć prawo zabijać swoje dzieci. Zwłaszcza o tej, która chwali się, że zabiła, bo tak jej było w tej chwili wygodniej, a do spowiedzi nie poszła, bo odciągnęli ją od tego pomysłu jej bliscy. W sumie to jakie ma inne wyjście niż wmawiać sobie i innym, że nic się nie stało? Może czas, żeby znalazł się ktoś życzliwy, kto powie, że nie musi już powstrzymywać łez? Że może płakać nad swoją zbrodnią, a Bóg jej naprawdę wybaczy?
Zła nie trzeba koniecznie wypalać gorącym żelazem. Coś przecież znaczą słowa, że należy je zwyciężać dobrem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.