Ośmiu amerykańskich żołnierzy zginęło we wtorek na południu Afganistanu w serii ataków bombowych - poinformowano w komunikacie dowodzonych przez NATO Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF). Śmierć poniósł także afgański cywil pracujący dla ISAF.
W tych samych atakach kilku żołnierzy odniosło obrażenia; zostali oni przewiezieni do pobliskiego szpitala. Szczegółów ataków nie podano.
Po doliczeniu ośmiu żołnierzy październik okazał się najbardziej krwawym dla Amerykanów miesiącem od początku wojny w Afganistanie w 2001 roku z łączną liczbą 55 zabitych. Poprzednio tak wysokie straty odnotowano przy okazji sierpniowych wyborów prezydenckich w Afganistanie, gdy zginęło 51 amerykańskich żołnierzy.
W poniedziałek w dwóch katastrofach śmigłowców w zachodnim i południowym Afganistanie zginęło 14 Amerykanów, w tym 11 żołnierzy. Według amerykańskiego dowództwa żadna z katastrof nie była rezultatem wrogich działań.
Bomby domowej roboty odpowiadają za prawie 60 proc. wypadków śmiertelnych po stronie zachodnich żołnierzy w Afganistanie - podała specjalistyczna strona internetowa www.icasualties.org
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.