Nawet pośród przerażających zniszczeń w Aleppo bliskie już Boże Narodzenie przeżywać się będzie z nadzieją. Mówił o tym w wywiadzie dla włoskiej telewizji katolickiej TV 2000 przewodniczący syryjskiej Caritas i zarazem zwierzchnik katolików obrządku chaldejskiego w tym mieście.
W niedzielę 18 grudnia bp Antoine Audo mógł po raz pierwszy od dłuższego czasu odwiedzić jego wschodnie dzielnice wyzwolone przez armię rządową z rąk rebeliantów.
„Jako Caritas jesteśmy w kontakcie z międzynarodowymi grupami niosącymi pomoc we wschodniej części Aleppo – powiedział bp Audo. – W najbliższych dniach otworzymy tam ośrodki, w których będziemy nieśli pomoc ludziom najbardziej potrzebującym”. Chaldejski hierarcha mówił także o zmianach przeżywanych w zachodniej części miasta. „Już od sześciu lat w zachodnim Aleppo nie było bożonarodzeniowych dekoracji i lampek, a teraz widzimy oznaki nadziei – mówił szef syryjskiej Caritas. – Obecnie nie słyszymy tu już wystrzałów, jak dotychczas. Teraz jest zupełnie inaczej, ludzie się cieszą. Po raz pierwszy od dłuższego czasu zobaczyłem choinki na balkonach. Jedną ustawiono też na centralnym placu dzielnicy chrześcijańskiej. To znak, że wrócił pokój” – uważa bp Audo. Zapowiedział on też przedświąteczne spotkanie wiernych planowane 23 grudnia przy trzech katolickich katedrach Aleppo.
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.