W opinii 68 proc. Polaków, to przemiany demokratyczne w naszym kraju miały wpływ na upadek muru berlińskiego, a nie odwrotnie. 70 proc. badanych uważa to wydarzenie za ważne przede wszystkim dla Niemiec. 56 proc. deklaruje, że było ono też ważne dla Europy, a 38 proc. określa je, jako bardzo ważne dla Polski.
Takie są wyniki sondażu zamówionego przez Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce, zamówione w przeddzień 20. rocznicy upadku muru berlińskiego.
Z sondaży wynika, że zdecydowana większość z nas wie, co oddzielał od siebie mur berliński, ale znacznie rzadziej potrafimy prawidłowo wskazać daty wybudowania i zburzenia muru - 1961-1989. Polacy w większości (68 proc.) przekonani są, że to raczej przemiany demokratyczne w Polsce miały wypływ na upadek muru berlińskiego, niż odwrotnie.
Według deklaracji respondentów, w 1989 r. upadek muru berlińskiego wzbudzał w Polakach przede wszystkim radość (27 proc.) i nadzieję (22 proc.). 21 proc. badanych deklaruje, że był im obojętny.
Upadek muru berlińskiego miał znaczenie przede wszystkim dla Niemiec - tak uważa 70 proc. badanych. Ponad połowa respondentów (56 proc.) jest zdania, że to wydarzenie było bardzo ważne dla Europy, a 38 proc., że bardzo ważne dla Polski.
Jedynie 8 proc. badanych wskazuje właściwy przedział czasowy, w którym umiejscawia datę zbudowania muru berlińskiego - 1956-1965. Prawidłową datę jego upadku (9 listopada 1989 r.), spośród wymienionych w pytaniu, umie wskazać tylko 27 proc. ankietowanych.
Polacy w zdecydowanej większości uważają za symboliczne dla przemian lat 1980-1989 w Europie Środkowo-Wschodniej wydarzenia, które miały miejsce w Polsce: powstanie Solidarności (51 proc.) oraz obrady Okrągłego Stołu i wybory 4 czerwca (29 proc.). Zburzenie muru berlińskiego jest najczęściej wymienianym (13 proc.) spośród wydarzeń zagranicznych.
Zdaniem 79 proc. badanych upadek muru berlińskiego przyczynił się do zjednoczenia Europy (79 proc.), przyspieszył przemiany w Europie Środkowo-Wschodniej (82 proc.) oraz oznaczał koniec zimnej wojny i podziału Europy na dwa bloki ideologiczne (69 proc.).
Przekonanie, że upadek muru berlińskiego miał swój udział w zjednoczeniu Europy, rośnie wraz z wiekiem badanych. Pogląd ten podziela 65 proc. 18-24-latków, 73 proc. 25-34-latków, 82 proc. 35-44-latków, 82 proc. 45-54-latków, 86 proc. 55-64-latków oraz 85 proc. badanych w wieku 65 i więcej lat.
Im wyższe wykształcenie, tym częstsze wśród respondentów przekonanie, że upadek muru berlińskiego miał wpływ na zjednoczenie Europy. Uważa tak 67 proc. osób z wykształceniem podstawowym, 80 proc. z wykształceniem zasadniczym zawodowym, 79 proc. z wykształceniem średnim i 88 proc. z wyższym.
82 proc. respondentów uważa, że upadek muru berlińskiego przyspieszył przemiany w Europie Środkowo-Wschodniej. Z opinią tą nie zgadza się 13 proc. Polaków, zaś 5 proc. nie ma na ten temat zdania.
Częściej pozytywny wpływ zburzenia muru berlińskiego na przemiany demokratyczne dostrzegają osoby z wykształceniem średnim (87 proc.) i wyższym (88 proc.) niż badani z wykształceniem podstawowym (67 proc.).
Z drugiej strony według 73 proc. badanych znaczenie zburzenia muru berlińskiego dla przemian w Europie Środkowo-Wschodniej było raczej symboliczne niż rzeczywiste, według 47 proc. przemiany te i zjednoczenie Niemiec nastąpiłyby nawet bez upadku muru, a według 45 proc. miało ono istotny wpływ jedynie na sytuację w Niemczech.
Wśród Polaków nieznacznie przeważa (52 proc.) opinia, że obchody 20. rocznicy obalenia muru berlińskiego powinny być świętem tylko Niemiec. Jeśli nie, to raczej całej Europy (33 proc.) niż tylko Europy Środkowo-Wschodniej (12 proc.).
Cały raport dostępny jest na stronie Komisji Europejskiej w Polsce: www.ec.europa.eu/polska
Badanie z okazji 20-lecia upadku muru berlińskiego, zamówione przez Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce, zostało zrealizowane metodą wywiadów telefonicznych CATI, 17 i 18 października na reprezentatywnej 1000-osobowej próbie losowej dorosłych Polaków.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.