Prezydent Włoch Giorgio Napolitano przypomniał w poniedziałek podczas uroczystości w rzymskim Pałacu Prezydenckim, że to w Polsce rozpoczęły się wydarzenia, które doprowadziły do upadku muru berlińskiego 9 listopada 1989 roku.
"Zmiany zaczęły się w Polsce, a we wschodnich Niemczech otworzyła się droga ku potwierdzeniu praw wolności, które zostały już usankcjonowane wcześniej w konstytucjach uchwalonych zaraz po zakończeniu II wojny światowej, zwłaszcza w Rzymie i w Bonn - w krajach, w których pokonano faszyzm i nazizm" - mówił Napolitano.
Włoski prezydent oświadczył, że upadek muru przed 20 laty "wyznaczył przełom w europejskiej i światowej historii XX wieku, tak jak inny (jej) etap wyznaczył upadek Berlina 9 maja 1945 roku".
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.