Trybunał Karny ONZ uwolnił z zarzutów udziału w ludobójstwie w Rwandzie w 1994 roku ks. Hormisdasa Nsengimanę – jednego z czterech katolickich duchownych, których oskarżono o uczestnictwo w eksterminacji członków plemienia Tutsi. Z powodu podobnych zarzutów skazano już dwóch kapłanów, jeden oczekuje na proces.
Międzynarodowy Trybunał Karny dla Rwandy w Arushy tym razem uznał, że dowody zebrane przez prokuraturę są niewystarczające, by uznać winę 55-letniego duchownego. Sędzia Erik Mose nakazał natychmiastowe uwolnienie księdza, przebywającego w więzieniu od 7 lat. Tego byłego dyrektora renomowanej szkoły katolickiej w rwandyjskim mieście Nyanza oskarżano o to, że wspólnie z grupą ekstremistów z plemienia Hutu planował i uczestniczył w mordowaniu członków plemienia Tutsi. Sąd uznał jednak, że zeznania świadków w tej sprawie są mało wiarygodne.
„Pragnę pokoju i pojednania w Rwandzie. Dziękuję Bogu za uwolnienie” – powiedział ks. Nsengimana po ogłoszeniu decyzji trybunału.
Prokuratura zdecyduje o ewentualnej apelacji po szczegółowym zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku sądu.
Dotąd trybunał utworzony do osądzenia winnych ludobójstwa, które w 1994 r. pochłonęło 800 tys. ofiar, głównie wśród ludności Tutsi, skazał 39 i uniewinnił 8 osób. Wśród skazanych jest dwóch duchownych katolickich.
Ks. Athanase Seromba, były wikariusz parafii z zachodniej Rwandy odsiaduje od roku wyrok dożywocia. Ks. Emmanuel Rukundo, były kapelan, w lutym br. został skazany na 25 lat więzienia, a ks. Wenceslas Munyeshyaka, były wikariusz parafii pw. Świętej Rodziny w Kigali, oczekuje procesu.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.