Reklama

Biskupi o posłudze kard. Glempa

Uroczysta Msza św. z udziałem Episkopatu Polski, sprawowana na Jasnej Górze, była swoistym pożegnaniem biskupów z kard. Józefem Glempem. Purpurat uczestniczy w dorocznych rekolekcjach po raz ostatni jako Prymas Polski. Po ukończeniu 80. roku życia (19 grudnia) przestanie pełnić ten urząd.

Reklama

Abp Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, podkreślił, że w podsumowaniu prymasowskiej posługi kard. Józefa Glempa nie może zabraknąć odniesień do trudnych początków jego pracy. „Ks. Prymas rozpoczynał posługę po wielkim Prymasie Wyszyńskim. To nie było zadanie łatwe - kontynuować rozpoczęte przez niego dzieła i umieć stanąć nie w cieniu, ale w blasku poprzednika” - podkreślił następca kardynała. Przypomniał, że niemal na samym początku prymasowskiej drogi kard. Glempa ogłoszony został w Polsce stan wojenny. „To wymagało wielkiego rozeznawania tych trudnych czasów, nowej rzeczywistości, tym bardziej że jedni oczekiwali radykalności ze strony Kościoła a inni chcieli pojednawczej łagodności” - stwierdził metropolita warszawski.

Zauważył, że ks. prymas wybrał wówczas drogę radykalnego domagania się praw człowieka, jego wolności, ale także drogę pomagania internowanym i więzionym. „Ten początek pewnie zarysował całą drogę posługi Prymasa Glempa” - powiedział abp Nycz. Dodał, że także potem, kiedy przyszły nowe czasy, trzeba było podejmować trudne decyzje i wybory, bo „wszyscy nie byliśmy przygotowani do wolności, do jej rozumienia i praktykowania”. Te czasy wymagały wielkiej rozwagi i ostrożności „wobec skrajnych postaw, by nie wplątać Kościoła w jakieś opcje polityczne” - zauważył hierarcha.

O trudnych czasach prymasowskiej posługi kard. Józefa Glempa mówił bp Stanisław Budzik, sekretarz Konferencji Episkopatu Polski. "Jego mądre słowa i decyzje w czasach wielkich przemian zweryfikowały się po latach" - podkreślił biskup. Przypomniał, że lata posługi kard. Józefa Glempa to jeden z najświetniejszych okresów w polskim Kościele, bo był to czas pontyfikatu Jana Pawła II.

Z kolei metropolita gnieźnieński abp Henryk Muszyński przypomniał, że należy do tego samego pokolenia co kard. Glemp i dlatego wie, ile trudu kosztowało wdrażanie w życie uchwał Soboru Watykańskiego II i dostosowywanie Kościoła w Polsce do nowych potrzeb. „Kościół żyje coraz bardziej duchem kolegialnym, czego wyrazem są synody, coraz więcej obowiązków przejmuje Konferencja Episkopatu, trzeba było i teraz trzeba szukać nowych metod dostosowywania do duszpasterskich potrzeb” - powiedział arcybiskup.

Metropolita gnieźnieński, który sam 19 grudnia przejmie tytuł Prymasa Polski, uważa, że Gniezno w pełni na to zasługuje, aby „uszanować tę tradycję, która ma prawie 600 lat”. Abp Muszyński podkreśla, że podobne sytuacje, gdzie prymas pełni posługę nie w stolicy danego państwa, ale w innym mieście, są czymś normalnym. „W tej chwili, gdy potrzeba nam tak bardzo podkreślać narodową tradycję, bardzo dobrze, że powracamy do korzeni” - stwierdził metropolita gnieźnieński.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
7°C Poniedziałek
wieczór
6°C Wtorek
noc
4°C Wtorek
rano
9°C Wtorek
dzień
wiecej »

Reklama