Kara dożywotniego więzienia grozi trzem mężczyznom oskarżonym o uprowadzenie i pobicie swoich dwóch znajomych oraz o doprowadzenie do śmierci jednego z nich i usiłowanie zabójstwa drugiego. W czwartek przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie rozpoczął się ich proces.
Oskarżeni to 38-letni Leszek P., 36-letni Paweł K. i 31-letni Wiktor S. Według prokuratury w sierpniu 2008 r. uprowadzili oni swoich dwóch znajomych: 51-letniego Emila B. i 47-letniego Andrzeja Ł. Powodem uprowadzenia była rzekoma kradzież dowodu osobistego, który należał do krewnego jednego z oskarżonych. Okradziony posądzał o to Emila B. i Andrzeja Ł. i powiadomił o tym oskarżonych podczas libacji alkoholowej w sanatorium, gdzie wówczas przebywał.
Do zdarzenia doszło w miejscowościach Kamień Podlesie i Kamień Morgi. Oskarżeni uprowadzili mężczyzn, siłą wciągając ich do samochodu. Tam zaczęli ich bić i grozić zabójstwem. Chcieli w ten sposób wymusić na nich przyznanie się do kradzieży i oddania skradzionego dokumentu. Jednak według prokuratury, uprowadzeni mężczyźni nie ukradli tego dowodu osobistego.
Gdy mężczyźni nie przyznawali się do kradzieży, oskarżeni rozebrali ich do naga nad stawem rybnym i tam przytrzymywali im głowy pod wodą. Gdy Emil B. zniknął pod wodą i oskarżeni zaczęli go szukać, Andrzejowi Ł. udało się uciec do lasu. Ciało utopionego mężczyzny wyłowiono następnego dnia.
Na skutek bicia, duszenia linką i kopania oskarżeni spowodowali u obu ofiar liczne obrażenia ciała, m.in. złamania kości nosa i żeber, stłuczenia głowy, wątroby i klatki piersiowej.
Wszyscy oskarżeni w czasie popełniania zarzucanych im czynów byli pijani, a jeden z nich - Leszek P. prowadził w takim stanie samochód, którym uprowadzono ofiary - za co też odpowie przed sądem.
Oskarżeni ani w czasie śledztwa, ani w procesie nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Jednak zdaniem prokuratury zgromadzony materiał dowodowy, szczególnie zeznania pokrzywdzonego i opinie biegłych, dają podstawę do ich oskarżenia.
Grozi im 25 lat pozbawienia wolności lub kara dożywotniego więzienia.
Promieniowanie jest mniejszą przyczyną chorób nowotworowych, niż się sądzi.
Następnym krokiem muszą być dalsze rozmowy z udziałem prezydenta Ukrainy.
Puin w przeszłości zbyt wiele razy kłamał - uważa MSZ Ukrainy.
... dotyczący jego rozmów z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem.
Zostało jeszcze kilka dużych problemów, które "nie do końca" zostały rozstrzygnięte.
Żołnierze zaprezentowali sprzęt wojskowy na wielu piknikach.
Omówiono uwolnienie 1,3 tys. więźniów oraz wizytę Władimira Putina na Alasce.