74 proc. badanych sprzeciwia się przyjmowaniu przez nasz kraj uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki, przybywających do krajów UE. 22 proc. uważa, że powinniśmy ich przyjmować, a 5 proc. nie ma opinii w tej sprawie - wynika z sondażu CBOS.
W sondażu zwrócono uwagę, że relokacji sprzeciwia się trzy czwarte ankietowanych (spadek o 7 proc. w porównaniu do poprzedniego badania), co jest najwyższą wartością spośród dotąd notowanych; przy czym dominującą odpowiedzią jest zdecydowany sprzeciw (43 proc.). Za przyjęciem uchodźców opowiada się nieco więcej niż jedna piąta Polaków (spadek o 6 punktów procentowych w stosunku do grudnia 2016 roku).
W badaniu CBOS podkreślono, że stosunek do przyjmowana uchodźców jest związany z preferencjami partyjnymi. Wśród osób, które w hipotetycznych wyborach zagłosowałyby na PO lub na Nowoczesną, zdania są podzielone - niemal taki sam odsetek opowiada się za relokacją uchodźców, jak przeciw niej. Z kolei zwolennicy PiS oraz ruchu Kukiz'15 są bardziej jednomyślni - większość spośród nich sprzeciwia się przyjęciu części uchodźców (odpowiednio 88 proc. i 90 proc.).
Najczęściej za przyjmowaniem uchodźców opowiadają się mieszkańcy największych miast (39 proc.), posiadający wyższe wykształcenie (33 proc.) oraz badani o najwyższych dochodach (29 proc.). Przeciwnikami relokacji najczęściej są respondenci najmłodsi (87 proc. przeciwników wśród osób w wieku 18-24 lata) i osoby uczestniczące w praktykach religijnych, co tydzień (77 proc.) lub częściej (86 proc.).
Jak wynika z sondażu CBOS, Polacy są zdecydowanie przychylniej nastawieni do przyjmowania uchodźców ze wschodniej Ukrainy. Obecnie za udzieleniem im schronienia opowiada się ponad połowa (55 proc.) badanych, a przeciwnych jest 40 proc. respondentów.
Najbardziej przychylnie nastawieni do przyjmowania uchodźców ze wschodniej Ukrainy są potencjalni wyborcy Nowoczesnej(86 proc.) oraz Platformy Obywatelskiej (72 proc.). Osoby, które w hipotetycznych wyborach zagłosowałyby na Prawo i Sprawiedliwość lub Kukiz'15, rzadziej wyrażają zgodę na udzielenie schronienia Ukraińcom z zagrożonych terenów (odpowiednio 57 proc. i 52 proc.).
Za przyjęciem Ukraińców z zagrożonych regionów częściej opowiadają się mieszkańcy większych miast, posiadający wyższe wykształcenie, badani z gospodarstw domowych o wyższych dochodach, a także rzadziej uczestniczący w praktykachreligijnych.
Najczęściej przyjęciu uchodźców ze wschodniej Ukrainy sprzeciwiają się najmłodsi badani - 55 proc. spośród nich opowiada się przeciwko przyjmowaniu uchodźców z Ukrainy. W sondażu zaznaczono jednak, że we wszystkich grupach akceptacja przyjmowania Ukraińców z zagrożonych terenów jest większa niż aprobata relokacji uchodźców z południa.
Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" (323) przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face-to-face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 30 marca - 6 kwietnia 2017 roku na liczącej 1075 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski. (PAP)
pż/ wkt/
Czytaj także:
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.