Brytyjski premier Gordon Brown ogłosił w sobotę, że 28 stycznia w Londynie odbędzie się międzynarodowa konferencja poświęcona Afganistanowi.
Brown poinformował o tym przy okazji szczytu brytyjskiej Wspólnoty Narodów w stolicy Trynidadu i Tobago, Port-of-Spain. Tematem konferencji ma być stopniowe przekazywanie afgańskim siłom odpowiedzialności za bezpieczeństwo w poszczególnych prowincjach, tak by ostatecznie zredukowane mogły zostać zagraniczne wojska.
Obecny w Port-of-Spain sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun powiedział, że po londyńskiej konferencji odbędzie się kolejne spotkanie w Kabulu.
Londyn zapowiedział, że wyśle do Afganistanu dodatkowych 500 żołnierzy, zwiększając liczebność brytyjskiego kontyngentu do 9,5 tys. Wielka Brytania usiłowała przekonać inne kraje, by dosłały do koalicji pod wodzą NATO jeszcze 5 tys. dodatkowych żołnierzy, mających walczyć z talibami i szkolić siły afgańskie.
Oczekuje się, że we wtorek prezydent USA Barack Obama ogłosi decyzję o wysłaniu do Afganistanu ok. 30 tys. dodatkowych ludzi. Obama wahał się ze zwiększeniem liczby żołnierzy przez trzy miesiące - od czasu gdy dowódca sił w Afganistanie gen. Stanley McChrystal ujawnił publicznie swój plan zwiększenia ich liczebności o co najmniej 40 tys. bez uprzedniej konsultacji z prezydentem.
Według czwartkowego "New York Timesa", administracja USA stara się skłonić sojuszników z NATO do przysłania 10 tys. dodatkowych żołnierzy, ale może liczyć tylko na połowę tej liczby. "NYT" podał, że dodatkowe siły zgodziła się przysłać m.in. Polska, choć nie wiadomo na razie, w jakiej liczbie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.