Somalijscy piraci porwali w niedzielę rano w pobliżu Seszeli grecki tankowiec - poinformowała w poniedziałek grecka straż graniczna. Jego porwanie jest poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa środowiska naturalnego.
Maran Centaurus z 28-osobową załogą na pokładzie płynął z Kuwejtu do USA z ładunkiem ropy naftowej.
Załoga jednostki to dziewięciu Greków, dwóch Ukraińców, jeden Rumun i 16 Filipińczyków.
Statek porwano w odległości 1.300 km od wybrzeży Somalii - poinformował komandor John Harbour, rzecznik unijnej misji antypirackiej.
Somalijscy piraci nadal wymykają się zagranicznym okrętom patrolującym wody wokół Rogu Afryki.
W porwaniach była przerwa ze względu na porę monsunów, ale morskie gangi w ciągu ostatnich dwóch miesięcy zaostrzyły ataki i rozszerzyły teren działania po Seszele.
W listopadzie 2008 roku piraci porwali tankowiec Sirius Star, należący do Arabii Saudyjskiej, który przewoził ropę 2 mln baryłek ropy naftowej o wartości 100 mln dolarów. Statek zwolniono w styczniu tego roku po zapłaceniu okupu w wysokości 3 mln dolarów.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.