Od dwóch tygodni kroniki policyjne odnotowują codziennie wypadki śmiertelne z udziałem pieszych. Komendant Wojewódzki Policji insp. Ryszard Szkotnicki skierował list do ordynariuszy diecezji, leżących na terenie Mazowsza.
Jego treść odczytano w niedzielę w kościołach. Corocznie mazowieckie statystyki odnotowują ponad tysiąc ofiar wśród pieszych, w tym blisko dwieście osób zabitych.
Policja podkreśla, że niemal codziennie odnotowywane są na drogach Mazowsza wypadki ze skutkiem śmiertelnym, których ofiarami są piesi i rowerzyści. Stan bezpieczeństwa tej grupy uczestników ruchu drogowego znacznie się pogarsza właśnie w okresie jesienno-zimowym. Szybko zmieniające się warunki atmosferyczne i wcześniej zapadający zmierzch powodują, że kierowcy trudniej jest dostrzec kontury, pozbawionych elementów odblaskowych, pieszych i rowerzystów.
Policja przypomina, że na pogodę wpływu nie mamy, ale na stan naszego bezpieczeństwa tak. "Czy jednak zawsze o tym pamiętamy? Okazuje się, że nie, że często po prostu ignorujemy zasady bezpieczeństwa. Bo czyż nie jest ignorancją poruszanie się nieoświetlonym rowerem w nocy po drodze pełnej samochodów, albo chodzenie prawą stroną jezdni w ciemnym stroju, który powoduje, że możliwość dostrzeżenia nas przez kierowcę spada praktycznie do zera? Pora, abyśmy nareszcie zrozumieli, że korzystanie z elementów odblaskowych przez rowerzystów i pieszych jest równie ważne, jak używanie świateł przez kierowców samochodów" - pisze inspektor R. Szkotnicki.
Policyjne analizy wykazują, że w okresie jesienno-zimowym 90 procent ofiar śmiertelnych wśród pieszych i ponad 70 procent wśród rowerzystów jest następstwem wypadków, do których doszło w nocy. "Trudno o bardziej dobitne dowody dla znaczenia faktu, że jako piesi i rowerzyści powinniśmy być na drodze lepiej widoczni" - przypomina komendant wojewódzki policji.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.