Pokojowa przyszłość Demokratycznej Republiki Konga, Burundi i Rwandy stała w centrum obrad regionalnej konferencji episkopatu zrzeszającej te trzy kraje.
Wskazano na znaki nadziei, jednocześnie jednak zauważono, że nadszedł już najwyższy czas, by zdecydowanie położyć kres dokonującej się przemocy, działaniom wojennym i gwałtom. W spotkaniu w Kinszasie, które upamiętniało pół wieku istnienia Konferencji Episkopatu Afryki Centralnej wziął udział papieski wysłannik, kard. Gotfried Danneels. Wskazał on, że „Kościół w regionie Wielkich Jezior na nowo musi odczytać swą wspólną historię, zapomnieć najczarniejsze jej strony i wspólnie spoglądać w przyszłość”.
Obrady zakończyła Msza na stołecznym stadionie, w której wzięło udział ponad 70 tys. wiernych. „Podczas liturgii za ręce trzymali się politycy, żołnierze, kapłani, zakonnice i zwykli ludzie. Ten gest był symbolicznym wołaniem o współodpowiedzialność w budowaniu pokojowej i zjednoczonej przyszłości naszego regionu” – uważa ks. Ferdynand Banga, sekretarz Konferencji Episkopatu Afryki Centralnej. Obecnie prace Kościoła w Burundi, Rwandzie i Kongu koncentrować się będę na większej integracji tych trzech narodów oraz prowadzeniu ich do prawdziwego przebaczenia i pojednania.
Witało ich jako wyzwolicieli ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów.
Trump powiedział w sobotę, że "powinniśmy po prostu oczyścić" palestyńską enklawę.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.