Musimy zacząć się twardo i zdecydowanie przeciwstawić terroryzmowi, nie ma w Europie i w Polsce ważniejszej sprawy niż bezpieczeństwo - mówiła premier Beata Szydło w niedzielę w Skoczowie (woj. śląskie). Zapewniła jednocześnie, że nasz kraj jest obecnie bezpieczny.
W sobotę wieczorem doszło do zamachu w Londynie - zamachowcy najpierw wjechali samochodem w ludzi przebywających na moście London Bridge w centrum miasta, a następnie wysiedli z pojazdu i zaatakowali przechodniów nożami w pobliżu targu Borough Market. W wyniku ataku zginęło siedem osób, a 48 zostało rannych. Nie ma informacji o tym, czy są wśród nich również Polacy. Wszyscy trzej napastnicy zostali zastrzeleni przez policję.
Premier, która wraz z mężem brała udział w pielgrzymce rodzin księży w Skoczowie, złożyła kondolencje i wyrazy współczucia "wszystkim tym, którzy stracili swoich bliskich i tym, którzy zostali poszkodowani i ranni" w sobotnim zamachu w Londynie. "To już jest kolejny zamach, to już są kolejne takie wydarzenia, które przede wszystkim muszą nami wszystkimi wstrząsnąć i musimy znaleźć skuteczną metodę walki z terroryzmem" - podkreśliła Szydło.
"Nie ma w tej chwili - w mojej ocenie - ważniejszej sprawy w Europie niż bezpieczeństwo. To jest zadanie wszystkich polityków, wszystkich państw i musimy się w tym zjednoczyć" - dodała. Jej zdaniem, nie wystarczą wyłącznie słowa wypowiadane po każdym takim akcie terroryzmu. "Nie wystarczy tylko współczucie. My rzeczywiście musimy zacząć przeciwstawiać się zdecydowanie twardo i mocno terroryzmowi" - przekonywała szefowa rządu.
Premier powiedziała, że jest w stałym kontakcie ze służbami w kraju. "Na bieżąco analizujemy; mogę zapewnić Polaków, że w tej chwili Polska jest bezpieczna, Polacy są bezpieczni, ale to nie oznacza, że służby nie czuwają i że nie monitorujemy tej sytuacji. Jeszcze raz chcę podkreślić, że to jest w tej chwili najważniejsze zadanie" - zaznaczyła Szydło.
"Nie ma ważniejszej sprawy w Europie i w Polsce niż bezpieczeństwo" - dodała.
W ubiegłą sobotę w Bielsku-Białej święcenia kapłańskie przyjął syn premier Szydło - Tymoteusz.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.