Janusz Adamski, pierwszy Polak, który wszedł na Mount Everest od strony północnej i zszedł po południowej, dostał 10-letni zakaz wspinania się na terenie Nepalu. 49-letni himalaista nie miał odpowiednich pozwoleń.
49-letni szczecinianin zdobył w maju najwyższy szczyt na Ziemi, wspinając się na niego od strony chińskiej, na co posiadał zezwolenie. Nie mógł jednak zejść zboczem, należącym do Nepalu.
"Zgodnie z naszymi zasadami, Adamski nie będzie mógł wspiąć się na żaden szczyt w Nepalu przez 10 lat" - poinformował odpowiedzialny za turystykę urzędnik Kamal Parajuli.
Polak miał tłumaczyć, że musiał zejść po stronie południowej, ponieważ kończył mu się tlen i liczył na pomoc innych osób. Prawdopodobnie zostanie deportowany z kraju, do którego nie miał wizy.
W sobotę rebelianci M23 przejęli kontrolę nad miastem Masisi w prowincji Kivu Północne.
W tle konflikty zbrojne oraz kwestie symboli religijnych i hidżabów.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.