Janusz Adamski, pierwszy Polak, który wszedł na Mount Everest od strony północnej i zszedł po południowej, dostał 10-letni zakaz wspinania się na terenie Nepalu. 49-letni himalaista nie miał odpowiednich pozwoleń.
49-letni szczecinianin zdobył w maju najwyższy szczyt na Ziemi, wspinając się na niego od strony chińskiej, na co posiadał zezwolenie. Nie mógł jednak zejść zboczem, należącym do Nepalu.
"Zgodnie z naszymi zasadami, Adamski nie będzie mógł wspiąć się na żaden szczyt w Nepalu przez 10 lat" - poinformował odpowiedzialny za turystykę urzędnik Kamal Parajuli.
Polak miał tłumaczyć, że musiał zejść po stronie południowej, ponieważ kończył mu się tlen i liczył na pomoc innych osób. Prawdopodobnie zostanie deportowany z kraju, do którego nie miał wizy.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.