Biskupi Sudanu wezwali wspólnotę międzynarodową, by zobowiązała władze tego kraju do pokojowego rozwiązania konfliktu w Darfurze, podejmując rozmowy z przywódcami rebeliantów.
W oświadczeniu pt. „O sprawiedliwy i trwały pokój”, ogłoszonym po zakończeniu zgromadzenia plenarnego episkopatu w Torit, katoliccy hierarchowie zaapelowali również do chrześcijańskich i muzułmańskich przywódców religijnych o „krzewienie tolerancji, zgody, wzajemnego szacunku i pokoju”.
W kontekście zbliżających się wyborów parlamentarnych zaplanowanych na kwiecień 2010 r. wskazali na nieprzestrzeganie porozumień pokojowych z 2005 r. i opóźnienia we wprowadzaniu ich w życie. Porozumienia te miały na celu zakończenie dwudziestoletniego konfliktu między rządem a mieszkańcami południa kraju, domagającymi się niepodległości. Biskupi tłumaczą, że niepowodzenie wyborów zagroziłoby pokojowi i stabilności kraju.
Niepokoi ich również los uchodźców, którzy opuścili swoje domy na terenach walk. Ich sytuacja pogorszyła się z powodu niewystarczających środków przeznaczanych na pomoc humanitarną, wzrostu liczby ataków na cywilów, a także aktów przemocy etnicznej, popełnianych przez rebeliantów z ugandyjskiej Armii Oporu Pana.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.