Zdaniem Stolicy Apostolskiej jedynie prawdziwe oraz szczere negocjacje stanowią rozwiązanie dla kryzysu w Wenezueli, jeśli się ma na uwadze dobro wspólne wszystkich mieszkańców kraju.
Przypomniał o tym abp Bernardito Auza, stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ, w wystąpieniu do członków Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Państw Amerykańskich, którzy w tych dniach spotkali się w Cancun w Meksyku 19 do 21 czerwca.
Hierarcha wskazał na rozwiązanie proponowane już w grudniu 2016 r. w liście watykańskiego sekretarza stanu. Kard. Pietro Parolin proponował wtedy m.in. rozpoczęcie procesu, mającego doprowadzić do nowych, wolnych i jawnych wyborów. Ponadto pisał o konieczności uwolnienia więźniów politycznych, a także wprowadzenia ułatwień w dostarczaniu pomocy humanitarnej, żywności oraz lekarstw dla cierpiącej z powodu kryzysu ludności. Warto zaznaczyć, że Wenezuela cierpi również z powodu przemocy. W kraju tym w wyniku starć między siłami porządkowymi a antyrządowymi manifestantami od początku kwietnia zginęło już 75 osób.
Abp Auza, przemawiając do przedstawicieli Organizacji Państw Amerykańskich, podkreślił również zaniepokojenie Stolicy Apostolskiej ostatnimi decyzjami rządu wenezuelskiego, aby zwołać Konstytuantę. Zgromadzenie takie może bowiem jeszcze bardziej skomplikować sytuację w kraju oraz zagrozić tamtejszej demokracji. Watykan popiera jednak plan, aby wybrane przez władze i opozycję państwa z regionu lub innych części świata uczestniczyły w negocjacjach jako obserwatorzy.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.