Kard. Luis Tagle przestrzega Filipińczyków przed wojną religijną w ich kraju.
Taki jest cel rebeliantów, związanych z tak zwanym Państwem Islamskim. 23 maja zajęli oni miasto Marawi na wyspie Mindanao, sprofanowali i spalili katolicką katedrę oraz protestancką szkołę. Wzięli też wielu zakładników, w tym księdza i kilkunastu katolików. W Marawi wciąż trwają walki sił rządowych z islamskimi rebeliantami. Wczoraj oficjalnie został zatwierdzony stan wojenny w południowej części Mindanao.
W tym kontekście kard. Luis Tagle zachęca Filipińczyków, by nie dali się podzielić, lecz pamiętali o dobrych relacjach między chrześcijanami i muzułmanami. Zdaniem metropolity Manili relacje te są na tyle dobre, że islamistom nie uda się wprowadzić podziałów i przekształcić konfliktu na Mindanao w wojnę religijną. Tym niemniej zachęca on swych rodaków do ostrożności i zwracania uwagi na wszystkie pozytywne sygnały, na wszelkie przejawy miłości, nadziei i światła we wzajemnych relacjach. W obliczu konfliktu w Marawi filipińscy chrześcijanie i muzułmanie muszą się wykazać jednością – podkreśla kard. Tagle.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.