Komunistyczne siły bezpieczeństwa zaatakowały dziś parafię Dông Chiêm w archidiecezji Hanoi. W działaniach wzięło udział około 500 funkcjonariuszy, uzbrojonych w pałki, gazy łzawiące i broń palną.
O zajściach poinformowała agencja APIC, powołując się na stronę internetową archidiecezji Hanoi.
Najście sił policyjnych rozpoczęło się od zniszczenia krzyża postawionego na pobliskiej górze. Policja pobiła broniących go wiernych. Dwie osoby doznały poważnych urazów – poinformował miejscowy proboszcz. Zaznaczył, że władze zablokowały wszystkie drogi dojściowe do wsi. Obrońcy praw człowieka wyrazili zaniepokojenie próbami coraz ściślejszej kontroli przez władze wspólnot religijnych i ograniczanie prawa do swobodnego wyznawania wiary.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.