Wysoki rangą przywódca Al-Kaidy pochwalił w środę atak z 31 grudnia na placówkę CIA w Afganistanie, twierdząc, że była to zemsta za zabicie jednego z pakistańskich przywódców talibskich i dwóch działaczy Al-Kaidy.
Komunikat internetowy tej treści został zamieszczony na internetowych forach dżihadystów. Figuruje pod nim podpis człowieka nr 3 w Al-Kaidzie, szejka Mustafy Abu al-Jazida, który zapewnia, że była to zemsta za śmierć Baitullaha Mehsuda, Abu Saleha al-Somaliego i Abdullaha Saida al-Libiego.
Przedstawiciel amerykańskich służb antyterrorystycznych powiedział, że al-Somali był ważnym planistą Al-Kaidy i zginął w grudniu w amerykańskim ataku w zachodnim Pakistanie. Pakistańskiego lidera talibskiego Mehsuda zabito natomiast 5 sierpnia w ataku rakietowym CIA w północno-zachodnim Pakistanie.
Al-Somali był odpowiedzialny za planowanie operacji Al-Kaidy poza terytorium Afganistanu i Pakistanu, np. w Afryce. Podejrzewano go o udział w planowaniu zamachów w USA i Europie.
Komunikat al-Jazida zwiększa niejasność co do tego, kto przeprowadził atak z 31 grudnia, a w którym zginęło 7 pracowników CIA oraz oficer wywiadu jordańskiego; 6 osób odniosło obrażenia. Wcześniej przyznali się do tego talibowie. Eksperci nie są zgodni, czy nowy komunikat oznacza wzięcie na siebie przez Al-Kaidę odpowiedzialności za zamach, czy też jest tylko pochwałą zamachowca.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.