Dwie osoby zginęły w środę, gdy niewielki samolot awaryjnie wylądował na pełnej ludzi plaży Sao Joao de Caparica 30 kilometrów od Lizbony - podały portugalskie media. Obie ofiary śmiertelne to plażowicze. Dwie osoby, które leciały samolotem, zabrała policja.
Według doniesień, na widok nadlatującego nisko samolotu przerażeni ludzie uciekali do wody; na plaży wybuchła panika.
Media podały, że ofiary śmiertelne to 50-letni mężczyzna i 8-letnia dziewczynka, która była na plaży z rodzicami. Nie ma doniesień, by ktokolwiek został ranny.
Ze zdjęć pokazanych w telewizji wynika, że samolot miał uszkodzone lewe skrzydło. Policja otoczyła kordonem miejsce zdarzenia i zabrała stamtąd na przesłuchanie dwie osoby lecące maszyną. Z wypadku wyszły one bez szwanku.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.