Walka z handlem narkotykami to jedyna możliwa alternatywa – stwierdził arcybiskup Santo Domingo. Kard. Nicolás de Jesús López Rodríguez skrytykował sugestię zalegalizowania sprzedaży narkotyków w Dominikanie, wysuniętą przez tamtejszego pastora ewangelickiego Ezequiela Molinę.
Według prymasa całej Ameryki taka propozycja to żadna nowość, bo wypowiadano ją już przed 20 laty, ale jest ona z gruntu fałszywa. Pójście za nią przyczyniłoby się do „ogłupiania ludzi”, gdyż narkomania stanowi poważne zagrożenie.
Walka z nią jest jednak możliwa i nie można jej uważać za z góry przegraną. Z problemem tym boryka się wiele krajów. W Azji od bardzo dawna rozpowszechnione jest opium, jednak produkowane dziś narkotyki są od niego groźniejsze – przyznał purpurat, podkreślając konieczność czynnej walki z ich sprzedażą.
Kard. López Rodríguez wypowiedział się na ten temat w miejscowości La Isabela przed Mszą, którą koncelebrował razem z nuncjuszem apostolskim w Dominikanie, abp. Józefem Wesołowskim. Upamiętniła ona 516. rocznicę pierwszej Eucharystii w Ameryce, sprawowanej tam 6 stycznia 1494 r., w niecałych 15 miesięcy pod odkryciu Nowego Lądu przez Kolumba.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.