Gatunek "szklanych" żab - o przezroczystej klatce piersiowej, miniaturowe gekony oraz węże żywiące się ślimakami odkryto w ekwadorskim lesie deszczowym. Ekspedycja do lasu deszczowego na zachodnim wybrzeżu Ekwadoru zaowocowała odkryciem 30 nowych gatunków żab i węży żywiących się ślimakami.
O wynikach niedawnej ekspedycji naukowej informuje strona organizacji Reptile and Amphibian Ecology International.
Członkowie wyprawy natrafili też na cztery nowe gatunki patyczaków, trzy gatunki salamander bezpłucnych (oddychających przez skórę) i gekony, które nazwano Lepidoblepharis buschwaldii. Te ostatnie zwierzęta są niezwykle oryginalne nie tylko dlatego, że ich oczu pokryte są łuskami, ale i ze względu na gabaryty - są tak małe, że swobodnie mogą przysiąść na gumce na końcu ołówka. Znaleziono też bardzo rzadko spotykany gatunek najdłuższych na świecie żmij - w innych miejscach występowania zostały one wytępione niemal do cna.
Nowo odkryte gatunki żab z rodzaju Pristimantis mają ciekawy cykl rozwojowy. Skrzek składają nie w wodzie, a na drzewach, które rosną nad wodą. Z jaj wylęgają się zaś nie kijanki, a w pełni ukształtowane, miniaturowe wersje rodziców (niektóre niewiele większe od łebka szpilki), które jak deszcz spadają z gałęzi do wody.
Żaby z innego, nieznanego dotąd gatunku, ze względu na przezroczystą klatkę piersiową, przezwano "szklanymi".
Ekspedycję zorganizowała międzynarodowa organizacja Reptile and Amphibian Ecology International zajmująca się odkrywaniem, dokumentowaniem i ochroną zwierząt. Większość znalezisk pochodzi z lasu deszczowego i tzw. mglistego, porastającego Cerro Pata de Pajaro - niewielką górę wznoszącą się blisko wybrzeża Pacyfiku. Choć las ten ma zaledwie kilka kilometrów szerokości, żyje w nim co najmniej 14 spośród 30 nowo odkrytych gatunków.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.