Prokuratura Apelacyjna w Warszawie zbada, czy zamieszczenie w internecie ogłoszenia dotyczącego adopcji dzieci przez osoby homoseksualne jest przestępstwem. Na razie - jak powiedział PAP zastępca szefa PA Robert Majewski - prowadzone będzie postępowanie sprawdzające; po jego zakończeniu zapadnia decyzja, czy wszczęte zostanie śledztwo.
O sprawie w listopadzie ubiegłego roku napisała "Rzeczpospolita". Według gazety jeden z aktywistów gejowskich przez internet sugerował innym homoseksualistom, by nakłaniali przyszłe matki do złożenia w Urzędzie Stanu Cywilnego oświadczenia, że są oni ojcami ich dziecka. Potem kobieta miała zrzec się praw rodzicielskich i w ten prosty sposób homoseksualista nabywał pełnię praw do dziecka.
Publikacją - jak podała poniedziałkowa "Rz" - zainteresowała się Prokuratura Krajowa, która zbadała sprawę i stwierdziła, że istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa podżegania do wyłudzenia poświadczenia nieprawdy lub nawet - w zależności od dalszych ustaleń - handlu ludźmi. Sprawa ostatecznie trafiła do Wydziału V do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji warszawskiej prokuratury apelacyjnej.
"Dostaliśmy jedynie informacje o tym, że takie ogłoszenie zostało zamieszczone w internecie, dlatego będziemy prowadzić postępowanie sprawdzające. Od poczynionych w jego trakcie ustaleń zależy, czy zostanie wszczęte śledztwo" - powiedział PAP Majewski.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.