Wiceszef klubu PO Waldy Dzikowski zapowiedział w czwartek, że - w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego - Platforma będzie chciała poprawić ustawę ograniczającą finansowanie partii politycznych z budżetu państwa. Platforma chce zapisać w ustawie, że subwencja budżetowa dla partii będzie obniżona od drugiego kwartału 2010 do końca roku 2011.
"Będziemy starali się tak pracować w procesie legislacyjnym, aby już przez trzy kwartały 2010 roku - i wszystko wskazuje na to, że podejmiemy decyzję, aby także w roku 2011 - obowiązywało ograniczenie pobierania subwencji. Chodzi o ograniczenie w wysokości - dla największych partii politycznych - o około 50 proc., dla mniejszych - około 10 proc." - powiedział Dzikowski w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie.
Trybunał Konstytucyjny badał w środę - na wniosek prezydenta Lecha Kaczyńskiego - zgodność z konstytucją nowelizacji ustawy o partiach politycznych. TK orzekł, że ograniczanie subwencji budżetowej dla partii politycznych w trakcie roku budżetowego jest zgodne z konstytucją. Trybunał uznał jednocześnie za niezgodne z konstytucją (bo prawo nie działa wstecz) ograniczanie subwencji za kwartały rozpoczęte przed wejściem w życie ustawy. Trybunał orzekł, że zakwestionowana przez prezydenta nowelizacja ustawy o partiach politycznych powinna teraz trafić do Sejmu, który na nowo określi czas, w jakim subwencja zostałaby ograniczona.
Dzikowski przekonywał, że ustawa ograniczająca subwencję będzie służyć wyrównaniu szans ugrupowań politycznych w nadchodzących kampaniach wyborczych, bo - jak podkreślił - największe cięcia w dopływie środków budżetowych dotkną duże partie, a dla małych małych partii te cięcia będą niższe.
Dzikowski przypomniał, że nowela, oprócz czasowego obniżenia subwencji budżetowej, ogranicza m.in. stosowanie przez partie billboardów. Zapisano w niej bowiem, że środki z subwencji nie będą mogły być wykorzystywane na upowszechnianie działań i celów programowych partii na plakatach przekraczających 2 metry kwadratowe. Nowela zakłada ponadto, że - poza okresem kampanii wyborczej - subwencja nie może być przeznaczana na finansowanie m.in. płatnych reklam oraz audycji telewizyjnych i radiowych.
Nowela zwiększa też kwotę przekazywaną z subwencji na fundusz ekspercki. Dotychczas partie przekazywały na ten fundusz od 5 do 15 proc. subwencji, w noweli znalazł się zapis, że będzie to, co najmniej 15 proc. Środki zgromadzone w ramach tego funduszu mogą być wykorzystywane m.in. na finansowanie ekspertyz prawnych, politycznych, socjologicznych i społeczno-ekonomicznych, organizowanych przez partię polityczną, konferencji i sympozjów.
Platforma chce zapisać w ustawie, że partie z subwencji będą mogły dotować swoje zaplecze intelektualne - czyli np. partyjne think-tanki. "To ważne, aby ludzie wiedzieli, że te pieniądze są wydawane na programy, a nie na czystą walkę polityczną" - przekonywał Dzikowski.
Zakwestionowana ustawa ograniczała pierwotnie subwencję za trzy kwartały roku 2009 i za cały rok 2010, dla PO: - o 44 proc., PiS - o 41 proc., SLD - o 11 proc., PSL - o 7 proc. Prezydent zarzucił, że ustawa jest m.in. niezgodna z zasadą pluralizmu politycznego, a także z zasadą przyzwoitej legislacji.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.