Pod koniec października ma ruszyć proces osób oskarżonych ws. bezprawnego przejmowania udziałów w ośmiu kamienicach na terenie miasta.
W skład grupy wchodzili m.in. prawnicy, pracownik jednej z kancelarii notarialnych i b. pracownik administracji zarządzającej nieruchomościami. Część z tych osób oskarżono o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Niektórym z nich grożą kary do 15 lat więzienia.
Według ustaleń prokuratury, grupa, którą kierował 55-letni mieszkaniec Łodzi, działała w latach 2012-2013. Jej celem było dokonywanie oszustw na szkodę spadkobierców nieruchomości, poprzez bezprawne przejmowanie ich własności. Metodą działalności było podrabianie testamentów, zawierających rzekomo ostatnią wolę spadkodawców. Następnie dokumenty te były przedkładane w sądach cywilnych wraz z wnioskami o stwierdzenie nabycia spadków, po czym składano niezgodne ze stanem faktycznym zeznania i zapewnienia spadkowe.
Zdaniem prokuratury, intencją było wprowadzenie sądu w błąd i doprowadzenie do wydania niezgodnych ze stanem faktycznym postanowień o stwierdzeniu nabycia spadku.
Śledczy uważają, że tego typu działania wymagały długich przygotowań. Poprzedzone były analizą stanów prawnych nieruchomości i ustaleniami dotyczącymi kręgu spadkobierców. Starano się, by podrobione testamenty wyglądem odpowiadały dokumentom sprzed kilkudziesięciu lat. W kilku przypadkach tak podrobione testamenty zostały podmienione z oryginalnymi w archiwach państwowych. Doszło także do podłożenia w jednej z administracji nieruchomości pisma pochodzącego rzekomo od spadkodawcy - po to, aby w przypadku ewentualnych wątpliwości i zlecenia badań grafologicznych ukryć prawdę.
Akt oskarżenia dotyczy działań dotyczących kamienic przy ulicach: Zachodniej 55/57, Wróblewskiego 56, Srebrzyńskiej 7, Wojska Polskiego 88, Sienkiewicza 27, Narutowicza 42 i Legionów 68. Własność tej ostatniej kamienicy udało się grupie przejąć. W pozostałych przypadkach działania zakończyły się niepowodzeniem, m.in. dlatego, że sąd odmówił wydania postanowień o stwierdzeniu nabycia spadku.
W kilku sytuacjach udaremnienie przejęcia nieruchomości było konsekwencją prowadzonego śledztwa.
W odniesieniu do trzech kamienic grupa działała m.in. na szkodę Gminy Łódź.
Jak informuje prokuratura, w przypadku kamienicy, której własność udało się przejąć, "działania oszukańcze poszły jeszcze dalej". W sądzie domagano się od Gminy Łódź zwrotu korzyści uzyskanych w wyniku wcześniejszego zarządu nieruchomością. Miasto pozwane zostało także o odszkodowania z tytułu rzekomych nieprawidłowości przy sprawowaniu zarządu, mających polegać na niepodejmowaniu działań w kierunku eksmitowania lokatorów.
Kierującemu grupą oraz jego córce zarzucono także pranie brudnych pieniędzy.
W śledztwie zarzuty - m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej - usłyszał adwokat. Aktualnie skierowanie przeciwko niemu aktu oskarżenia nie było możliwe z uwagi na stan zdrowia. Dlatego materiały dowodowe w jego sprawie zostały wyłączone do odrębnego postępowania i śledztwo przeciwko niemu zawieszono.
Niezależnie od tego postępowania Prokuratura Okręgowa w Łodzi prowadzi jeszcze kilka innych postępowań, związanych z bezprawnym przejmowaniem własności, łącznie około 200 nieruchomości. Kilka tych spraw to wynik zawiadomień złożonych przez łódzki magistrat.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.