Polska jest krajem wysokiego ryzyka dla dzieci korzystających z Internetu - wynika z cytowanego przez "Rzeczpospolitą" raportu opracowanego przez ekspertów europejskiego programu "Kids Online".
Aż połowa najmłodszych użytkowników sieci w naszym kraju dostała wiadomości o podtekście seksualnym, podczas gdy np. w Niemczech informacje takie trafiły tylko do 10 proc. młodych adresatów.
Do tego dochodzi tzw. cyberprzemoc (m.in. umieszczanie w sieci zdjęć lub filmów) oraz niebezpieczeństwo podawania danych osobowych. Ponadto aż 20 proc. surfujących polskich dzieci spotkało się z osobami w ten sposób poznanymi (średnia europejska wynosi 9 proc.). Część z tych spotkań dotyczyło jednak rówieśników. 19 proc. dzieci, które podjęły kontakt z nieznajomym w Internecie, nie powiadomiło nikogo o spotkaniu.
Wysokie ryzyko w naszym kraju wynika z tego, że z sieci korzysta aż 89 proc. osób w wieku 6-17 lat, podczas gdy średnia w UE wynosi 75 proc.
Istnieje wiele sposobów uchronienia najmłodszych przed ryzykiem, jak chociażby programy filtrujące treść lub różne narzędzia pozwalające np. ustawić czas pracy komputera czy zablokować dostęp do komunikatorów i gier. Jednak w Polsce z tych możliwości korzysta ok. 28 proc. rodziców, podczas gdy np. w W. Brytanii 80 proc.
Na podstawie badań "Kids Online" chce opracować dla Komisji Europejskiej regulacje zasad poruszania się najmłodszych po Internecie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.