Pochodząca z przełomu XIX i XX wieku brandenburska wioska Alwine została sprzedana w sobotę na aukcji za 140 tys. euro. Nabywcą jest anonimowa osoba, która podczas licytacji złożyła telefoniczną ofertę - poinformowały niemieckie media.
Pomimo dużego zainteresowania przed aukcją oferta anonimowej osoby była jedyną złożoną podczas licytacji. Cena wywoławcza wioski, w której mieszka 15 osób, wynosiła 125 tys. euro.
Alwine jest częścią miejscowości Uebigau-Wahrenbrueck w południowo-zachodniej Brandenburgii; znajduje się ok. 90 km na południe od Berlina.
Przedmiotem licytacji było "osiedle o wiejskim charakterze" o powierzchni 16 tys. metrów kwadratowych, przez które przebiega kręta droga, przy której stoi dziewięć domów mieszkalnych, kilka budynków gospodarczych oraz stodoły i garaże - opisuje "Der Spiegel".
Przedstawiciel berlińskiego domu aukcyjnego Karhausen, Matthias Knake powiedział, że po podaniu informacji o sprzedaży zgłaszało się do niego wiele osób, także z zagranicy.
Domy są skromnie wyposażone, posiadają piece i wymagają remontu ze względu na zawilgocone ściany i uszkodzone fasady. Mieszkańcy skarżą się na brak wygód: w osiedlu nie ma sklepu ani przystanku autobusowego. Zapewne z tego powodu wpływy z czynszu wynoszą obecnie tylko 16 tys. euro rocznie, zamiast wynikających z umów 30 tys. euro.
Za czasów NRD Alwine należała do fabryki brykietu obsługującej pobliską kopalnię węgla brunatnego. Po zjednoczeniu Niemiec w 1990 roku zakład zamknięto.
Dotychczasowymi właścicielami wioski byli dwaj bracia, którzy nabyli teren Alwine w 2001 roku. Po śmierci jednego z nich, drugi właściciel zdecydował się na sprzedaż wioski.
Wyniki najnowszych badań powinny zostać ogłoszone pod wieczór.
Atakujący przejęli kontrolę nad portfelem cyfrowej monety Ether.
Prosi, by we wszystkich parafiach podczas Mszy odmawiane były dwie modlitwy.