Chora na raka, nie zgodziła się na leczenie, by uratować swoje nienarodzone dziecko.
Saphna - indyjska mama - zmarła w Boże Narodzenie po wieloletniej walce z rakiem piersi. Prawie dwa lata temu odmówiła chemioterapii, gdy dowiedziała się, że jest w ciąży z najmłodszą córką Philominą. Lekarz zaproponował jej zabicie dziecka, by mogła podjąć leczenie. Od razu odmówiła. - Tak jak ja, dziecko w moim łonie ma prawo do życia - powiedziała.
Jej córeczka ma teraz półtora roku. Jej najstarsze dziecko ma 15 lat.
W międzyczasie dzielna mama otrzymała nagrodę Pro-Life.
Do listopada tego roku pomimo choroby była bardzo aktywna. Dbała o swoje dzieci. Niestety ostatni miesiąc życia spędziła przykuta do łóżka.
Cztery dni po katastrofie spod gruzów wciąż wydobywane są żywe osoby.
Wczorajsza noc była pierwszą od dłuższego czasu, gdy nie było masowych nalotów.
Wiec rozpocznie się w Paryżu niedaleko siedziby niższej izby parlamentu - Zgromadzenia Narodowego.
Łączna liczba zabitych we wznowionej 18 marca izraelskiej ofensywie wynosi 1042.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Brakuje lekarstw i miejsc, w których mogliby schronić się ludzie...