Władze Erytrei zwolniły z więzienia 14 chrześcijan, którzy spędzili tam ponad dwa lata.
Odbywali oni karę pozbawienia wolności w wojskowych obozach o zaostrzonym reżimie. Dwunastu z nich w chwili aresztowania było uczniami szkoły średniej. Natomiast pozostałych dwóch odbywało służbę wojskową. Co najmniej 2 tys. chrześcijan nadal przebywa w więzieniach Erytrei. Wyznawcy Chrystusa są przetrzymywani tam bez procesu, ani oficjalnego oskarżenia. Odbywają oni karę wyłącznie ze względu na przynależność religijną.
Rząd Erytrei zezwala jedynie na ograniczoną wolność kultu. Katolicy tylko oficjalnie cieszą się takim pseudo-przywilejem. W praktyce władze reżimowe aresztują kogo chcą, a więźniów poddaje się torturom i skazuje na wieloletnie wyroki.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.
W Dar es Salaam w Tanzanii spotkali się przywódcy krajów Afryki Wschodniej.