3 tys. chrześcijan w Erytrei przebywa aktualnie w więzieniach. Donosi o tym oenzetowski raport na temat łamania praw ludzkich.
Sprawozdanie opracowane przez Radę Praw Człowieka ONZ ocenia, że marksistowski reżim tego wschodnioafrykańskiego kraju wtrącił do więzień z powodów politycznych 20 tys. osób. Przeszkoleni przez chińskich towarzyszy erytrejscy przywódcy regularnie prześladują chrześcijan. W 1998 r. reżim upaństwowił katolickie szkoły i służbę zdrowia. W ubiegłym roku rząd dyktatora Izaaka Afwerki ogłosił, że rekwiruje majątek kościelny czyniąc go kapitałem narodowym.
Natomiast relacja Światowej Solidarności Chrześcijan (CSW) przedstawiona oenzetowskiej Radzie z zaniepokojeniem opisuje poważne naruszenia praw człowieka w Erytrei. Raport wymienia m.in. stosowanie tortur, arbitralne uwięzienia na nieokreślony czas, ograniczanie wolności słowa, religii i przekonań, rekrutację dzieci-żołnierzy, nadużycia wobec poborowych kobiet oraz nieokreślony czas obowiązkowej służby wojskowej. Zarzuty te zostały przedstawione delegacji Erytrei, utrzymującej, że kraj cieszy się wystarczającą swobodą wyznania, a wolność prasy jest nie do pogodzenia z erytrejską kulturą.
Do ostatniej fali prześladowań chrześcijan doszło w Erytrei w listopadzie. W jej wyniku aresztowano 90 wyznawców Chrystusa w różnych miejscowościach.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.