Jest nadzieja na poprawę sytuacji mniejszości religijnych w Pakistanie – twierdzi Paul Bhatti, zaangażowany w walkę z prześladowaniami chrześcijan.
Brat Shahbaza Bhattiego, ministra zamordowanego 7 lat temu przez islamskich fundamentalistów, zauważa, że sytuacja w kraju, choć nadal alarmująca, ma szansę zmienić się na lepsze. Dyskryminacja mniejszości ma obecnie charakter bardziej polityczny niż religijny – dodaje Bhatti. Zbliżające się święta wielkanocne i związane z nimi obawy przed kolejnymi atakami terrorystycznymi zmobilizowały policję i wolontariuszy do zwiększonej kontroli w kościołach.
„Jeśli chodzi o ataki terrorystyczne w Pakistanie, rzeczywiście dużo wskazuje na znaczne pogorszenie sytuacji w kraju. To prawda, że jest ona nadal tragiczna. Można ją nazwać niestabilnością polityczną, której ofiarami są nie tylko mniejszości religijne, ale również grupy, które pragną państwa tolerancyjnego, w którym nie istnieje dyskryminacja religijna. Zbliżające się wybory są przyczyną walk pomiędzy ugrupowaniami ekstremistów a przeciwnymi im partiami umiarkowanymi, które chcą wolności w Pakistanie. Mimo prześladowań daje się jednak zauważyć pewne zmiany na lepsze, jak ostatnie aresztowanie jednego z ekstremistów znieważającego chrześcijan. Podejmowane są więc ważne decyzje, które dają nadzieję. Są ludzie, którzy wierzą, że człowiek może być wolny w swoich przekonaniach, wierzą w pokojowe współistnienie religii. Brakuje stabilności, sytuacja jest trudna, ryzyko zawsze istnieje, ale jednocześnie są widoczne znaki nadziei” – powiedział Radiu Watykańskiemu Paul Bhatti.
Tak mówi premier Tusk. Opozycja wskazuje na wielką woltę, jakiej właśnie dokonuje.
Zgodnie z tegoroczną ustawą budżetową deficyt na koniec 2025 r. może wynieść ponad 288 mld zł.
To pierwszy taki nakaz wydany wobec dużej firmy technologicznej - podkreślił tygodnik "Nikkei Asia".
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie