Rząd Tajlandii odrzucił złagodzone żądanie protestujących w Bangkoku "czerwonych koszul". Przywódca protestów Nattawut Saikua powiedział, że skoro premier Abhisit Vejjajiva odmawia kompromisu, nie ma sensu prowadzić dalej rozmów.
Nattawut Saikua powiedział, że jego ugrupowanie wycofuje się z rozmów, ponieważ złagodzone żądanie, aby parlament rozwiązać nie bezzwłocznie, tylko w ciągu 30 dni, zostało odrzucone.
Protesty "czerwonych koszul" w Bangkoku trwają od połowy marca. Zginęło w nich co najmniej 26 osób. "Czerwone koszule" to głównie z mieszkańcy wsi, zwolennicy obalonego w 2006 roku premiera Thaksina Shinawatry, który prowadził politykę reform socjalnych w interesie najuboższych warstw społeczeństwa.
Tak mówi premier Tusk. Opozycja wskazuje na wielką woltę, jakiej właśnie dokonuje.
Zgodnie z tegoroczną ustawą budżetową deficyt na koniec 2025 r. może wynieść ponad 288 mld zł.
To pierwszy taki nakaz wydany wobec dużej firmy technologicznej - podkreślił tygodnik "Nikkei Asia".
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie