Pył pustynny i śnieg odcięły drogę powietrzną do zniszczonej trzęsieniem ziemi tybetańskiej autonomicznej prefektury Yushu na Wyżynie Tybetańskiej w prowincji Cinghaj (Qinghai), ograniczając możliwość niesienia tam pomocy - podały w niedzielę chińskie media.
W trzęsieniu ziemi w Yushu zginęły ponad 2 tys. ludzi. W tym biednym górskim rejonie na wysokości 4 tys. m n.p.m., gdzie temperatura spada nocą kilka stopni poniżej zera, tysiące ludzi pozostały bez dachu nad głową.
Otwarte w zeszłym roku lotnisko w Yushu pełniło ważną rolę w działaniach ratunkowych, ponieważ stolicę Cinghaju w Xining od zniszczonej trzęsieniem prefektury dzieli 800 km.
Tymczasem obfity śnieg spowodował zamknięcie lotniska w Yushu, a z powodu burz piaskowych zamknięto lotnisko w Xining - podała chińska agencja Xinhua.
Nie wiadomo, kiedy będzie można podjąć z powrotem loty.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.