Benedykt XVI o lęku przed śmiercią

Odbyły się dziś one w Bazylice Watykańskiej, a Mszy św. pogrzebowej za zmarłego 30 kwietnia purpurata przewodniczył dziekan Kolegium Kardynalskiego, kard. Angelo Sodano. Kard. Mayer był najstarszym członkiem tego gremium.

Benedykt XVI podkreślił fakt, że przyszły kardynał urodził się w Altötting, sanktuarium maryjnym, „z którym związanych jest tak wiele uczuć i wspomnień nas Bawarczyków”. Zaznaczył, że każdy człowiek rodzi się w określonym punkcie globu i jest powołany do ojczyzny niebieskiej.

Mówiąc o życiu purpurata wskazał na znaczenie jakie miały w nim słowa Psalmu 42: „Dusza moja pragnie Ciebie, Boże!”, w których wyraża się tajemnica obrazu Boga w człowieku. Zaznaczył, że te słowa studiował młody Paul, który później przybrał imię zakonne Augustyn w pismach św. Klemensa Aleksandryjskiego, by uzyskać doktorat z teologii. „To tajemnica życia wiecznego złożona w nas jako ziarno począwszy od Chrztu św., która pragnie być przyjęta podczas całej pielgrzymki naszego życia aż do dnia, gdy oddamy ducha Bogu Ojcu” – powiedział papież.

Ojciec Święty podkreślił, że "każda uroczystość pogrzebowa odbywa się pod znakiem nadziei, gdyż w ostatnim tchnieniu Jezusa na Krzyżu Bóg dał się całkowicie rodzajowi ludzkiemu, wypełniając pustkę otwartą grzechem i przywracając zwycięstwo życia nad śmiercią". "Dlatego każdy człowiek umierający w Panu uczestniczy przez wiarę w tym akcie nieskończonej miłości, w pewien sposób oddaje ducha wraz z Chrystusem w pewnej nadziei, że ręka Ojca wskrzesi go spośród zmarłych i wprowadzi do Królestwa Życia. Nadzieja ta zapewnia nas, że życie się przemienia, a nie kończy i kiedy ulega zniszczeniu mieszkanie na ziemi przygotowywane jest wieczne mieszkanie w niebie" - mówił papież.

Benedykt XVI zaznaczył, że "Kościół a zwłaszcza wspólnota monastyczna stanowią zapowiedź na ziemi tego ostatecznego celu życia człowieka". „Jest to zapowiedź niedoskonała, naznaczona ograniczeniami i grzechami, a więc potrzebująca nieustannie nawrócenia i oczyszczenia, a mino to w komunii eucharystycznej smakuje się już zwycięstwa miłości Chrystusa nad tym, co dzieli i upokarza” – stwierdził papież.

Ojciec Święty przypomniał też drogę życiową kard. Mayera, byłego prefekta Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów oraz przewodniczącego Papieskiej Komisji „Ecclesia Dei”, który urodził się w pobliżu sanktuarium maryjnego a zmarł w cieniu bazyliki watykańskiej.

Augustin Mayer urodził się 23 maja 1911 w Altötting na terenie diecezji pasawskiej, gdzie mieści się słynne niemieckie sanktuarium maryjne. Wcześnie wstąpił do opactwa benedyktyńskiego św. Michała w Metten (z VIII w.) w Bawarii, przyjmując imię Augustin i w wieku 20 lat złożył śluby zakonne. Kształcił się następnie na uniwersytecie w Salzburgu i na Papieskim Ateneum św. Anzelma w Rzymie.

25 sierpnia 1935 przyjął święcenia kapłańskie. Kontynuował następnie studia w Salzburgu i w Rzymie, wiążąc się zwłaszcza ze swym dawnym Ateneum św. Tomasza, którego w latach 1939-66 był rektorem. W 1960 został sekretarzem Komisji Przygotowawczej do Soboru Watykańskiego II, a od 1962 był sekretarzem soborowych i posoborowych komisji ds. szkół katolickich i formacji księży.

8 września 1971 Paweł VI powierzył mu stanowisko sekretarza Kongregacji Instytutów Zakonnych i Świeckich. 6 stycznia 1972 papież mianował niemieckiego benedyktyna arcybiskupem i osobiście udzielił mu sakry. W 1984 r. Jan Paweł II powołał go na proprefekta dwóch Kongregacji: ds. Sakramentów i Kultu Bożego a na konsystorzu 25 maja 1985 obdarzył go godnością kardynalską (wraz m.in. z abp Henrykiem Gulbinowiczem); odtąd niemiecki purpurat był już prefektem obu urzędów. W tym charakterze brał udział w kilku zgromadzeniach Synodu Biskupów.

W 1988 r. kard. Mayer ustąpił z urzędu. Od razu objął nowe stanowisko – przewodniczącego nowo utworzonej 2 lipca tegoż roku Papieskiej Komisji „Ecclesia Dei”, zajmującej się kapłanami i klerykami, związanymi wcześniej z Bractwem Kapłańskim św. Piusa X i tymi duchownymi, którzy są przywiązani do przedsoborowej liturgii Mszy św.

Zmarł 30 kwietnia br. w Rzymie w wieku prawie 99 lat.