Dla grekokatolików Wołyń to miejsce szczególne, przypomina bowiem genezę ich jedności z Papieżem – przypomniał bp Marcjan Trofimiak, rzymskokatolicki ordynariusz Łucka. – Tekst Unii Brzeskiej był napisany właśnie w rezydencji biskupa łacińskiego w Turczynie koło Łucka i właśnie ci biskupi prawosławni, którzy przystąpili do Unii w łączności z Rzymem, pochodzili właśnie stąd”.
W Łucku na Ukrainie odbyła się konferencja naukowa poświęcona Kościołowi greckokatolickiemu na Wołyniu. Zorganizował ją tamtejszy Instytut Badań Kościelnych. Wśród uczestników byli goście z Polski, a także przedstawiciele Cerkwi prawosławnej. „Dla grekokatolików Wołyń to miejsce szczególne, przypomina bowiem genezę ich jedności z Papieżem – przypomniał bp Marcjan Trofimiak, rzymskokatolicki ordynariusz Łucka. – Tekst Unii Brzeskiej był napisany właśnie w rezydencji biskupa łacińskiego w Turczynie koło Łucka i właśnie ci biskupi prawosławni, którzy przystąpili do Unii w łączności z Rzymem, pochodzili właśnie stąd”.
„Staraliśmy się poprzez nasze badania, jako historycy różnych dziedzin, pokazać, że Kościół katolicki w różnych obrządkach, łacińskim i greckokatolickim, był bardzo ważnym spoiwem dla wiernych – powiedział z kolei ks. prof. Józef Marecki z Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie. – To Kościół katolicki poprzez te obrządki budował tutaj społeczeństwo, budował wiarę, budował siłę, dla wszystkich był ojczyzną. Niestety te różne tragiczne wydarzenia spowodowały, że niekiedy drogi ludzi rozchodziły się, ale to właśnie Kościół jednoczył”.
Dr hab. Włodzimierz Osadczy zwrócił uwagę, że Kościół greckokatolicki na Wołyniu jest bardzo blisko związany z historią tych ziem. „Stąd też tutaj na Wołyniu stworzył się klimat bardzo sprzyjający temu, żeby realizować hasło Jana Pawła II, by Kościół oddychał dwoma płucami” – uważa organizator łuckiej konferencji.
„Te spotkania historyków służą jedności ludzi – dodaje ks. prof. J. Marecki. –Oni patrzą na nas, czy my naukowcy, badacze potrafimy się zjednoczyć. My często, mimo różnic językowych, różnic wyznaniowych, potrafimy mówić jednym głosem i taki cel miała właśnie ta konferencja: zjednoczyć nas i zbudować nową platformę porozumienia i jedności między ludźmi, między chrześcijanami, między wiernymi”.
Natomiast bp Trofimiak poinformował, że grekokatolicy, nie mający swoich świątyń, odprawiają swoje msze św. w kościołach łacińskich. „Jest to zjawisko nagminne na Wołyniu, stąd też to, co się stało w Łucku w te dni, nie budzi najmniejszego zdziwienia, bo to jest bardzo organiczne i bardzo odpowiada duchowi katolickiemu” – dodał ordynariusz łucki.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.