Minister finansów nie jest zachwycony, jeśli pojawia się wymagające wyzwanie do sfinansowania - powiedziała "Dziennikowi Gazecie Prawnej" minister finansów Teresa Czerwińska oceniając nowe wydatki z "piątki Kaczyńskiego". Dodała, że "w dużej mierze mają one systemowe źródła finansowania".
Szefowa resortu finansów pytana, czy w ramach rządu były kontrowersje dotyczące finansowania tzw. piątki Kaczyńskiego, czyli pakietu obietnic wyborczych PiS przyznała, że "dyskusje dotyczące finansowania projektów z budżetu państwa zawsze są trudne".
"Żaden minister finansów nie jest szczególnie zachwycony jeśli pojawia się, zwłaszcza w trakcie roku budżetowego, wymagające wyzwanie do sfinansowania. Jeśli jednak popatrzymy na Wieloletni Plan Finansowy Państwa i aktualizację programu konwergencji (APK), które rząd przyjął pod koniec kwietnia, to wyraźnie widać, że nowe wydatki mają w dużej mierze systemowe źródła finansowania" - powiedział. Czerwińska dodała, że rola ministra finansów polega na "umożliwieniu finansowania flagowych projektów czy to gospodarczych, czy społecznych".
Pytana o pogłoski o swojej dymisji zwróciła uwagę, że "praca każdego ministra podlega ocenie premiera Mateusza Morawieckiego". "Jestem w każdej chwili do jego dyspozycji. To wszystko, co mam do powiedzenia w tej kwestii. Wydaje mi się, że już tyle spekulacji i wypowiedzi na ten temat się pojawiło, że komentowanie z mojej strony jest bezprzedmiotowe" - stwierdziła.
W obszernym wywiadzie dla DGP minister zapowiedziała podwyżki dla pracowników budżetówki, które mają być uwzględnione w planie wydatków państwa na 2020 r. Zastrzegła jednak, że powinno być to związane z dyskusją o docelowym modelu wynagradzania urzędników.
Minister Czerwińska stwierdziła też, że dwie spośród trzech zapowiadanych zmian w PIT wejdą w życie już w tym roku: zerowy PIT dla osób do 26. roku życia i wyższe koszty uzyskania przychodu. Nowe zasady powinny obowiązywać od III kwartału 2019 r., choć realne korzyści z nich podatnicy odczują dopiero przy rozliczeniu przyszłorocznego PIT.
Szefowa MF odniosła się też do zapowiedzi testu przedsiębiorcy. Resort zrezygnował z niego, ale szuka pomysłów, jak ograniczyć dualizm na rynku pracy. Minister wskazuje, że odsetek samozatrudnionych w polskiej gospodarce jest na jednym z najwyższych poziomów wśród krajów rozwiniętych, a to oznacza, że wiele osób, które powinny być objęte ochroną wynikającą z prawa pracy, jest jej pozbawionych.
Czerwińska zapewniła, że "zapisy, jakie zostały wprowadzone do APK, dotyczą walki z dualizmem na rynku pracy i nie mają nic wspólnego z walką z przedsiębiorczością". "Nie ma mowy o testowaniu przedsiębiorców" - zaznaczyła.
Na uwagę, że Polska "schodzi z neoliberalnej drogi" rozwoju gospodarczego minister przyznała, że "niewątpliwie zmierzamy do społecznej gospodarki rynkowej". "Chodzi o taką gospodarkę, która co do zasady opiera się na mechanizmach rynkowych, ale inkorporuje element społeczny, czyli w centrum gospodarki jest człowiek" - wyjaśniła.
Odnosząc się struktury nowych wydatków budżetowych, w tym dużego wzrostu transferów społecznych minister zwróciła uwagę, że są one zgodne ze społecznymi oczekiwaniami. "Polacy oczekują, że będą bardziej partycypowali w rozwoju gospodarczym. Jest to normalne, także w krajach wysokorozwiniętych Europy Zachodniej. Ostatnie trzy dekady transformacji to był trudny i wymagający okres, którego jeszcze nie dokończyliśmy" - podkreśliła.
Zapowiedziała też "bardzo istotne" dla dalszego rozwoju gospodarczego inwestycje. "W mojej ocenie nadszedł czas, aby obecnie mocniej zająć się rynkiem pracy" - podkreśliła. W jej ocenie w zakresie uszczelniania systemu podatkowego "największy wysiłek został wykonany". "Teraz, biorąc pod uwagę trendy demograficzne, musimy nakierować naszą politykę gospodarczą na wspieranie rynku pracy, aktywizację zasobów pracy. System podatkowo-składkowy musi być prozatrudnieniowy" - powiedziała minister finansów.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.