Powiększa się wyrwa w wale przeciwpowodziowym w miejscowości Świniary w gminie Słubice. Jak podkreślają strażacy w tym rejonie Polski trwa obecnie najtrudniejsza walka z żywiołem.
Jak powiedział PAP rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak, wyrwa początkwo miała ok. 15 metrów długości, bardzo szybko jednak zaczęła się powiększać i powiększa się dalej. "W tej chwili nie ma możliwości jej zatamowania. Jest zbyt duża. Skupiamy się na akcji ratowniczej, ewakuowaniu mieszkańców okolicznych terenów" - powiedział.
Już pięć miejscowości zostało zalanych, zagrożone są kolejne. Jak podkreślił rzecznik, o tym, że sytuacja jest dramatyczna i dynamiczna, świadczy fakt, że część osób, w tym dzieci musiano już ewakuować przy pomocy śmigłowców. Wypływ szacowany jest na 800m3 na sekundę.
Frątczak dodał, że w całym kraju sytuacja jest nadal bardzo poważna, poza woj. mazowieckim, szczególnie na Podkarpaciu, w woj. lubelskim, dolnośląskim i wielkopolskim.
"W woj. lubelskim, w gminie Wilków, w nocy doszło do przerwania wału na rzece Chodelce, na długości 15 m. Trwa ewakuacja 800 osób, część z nich zdołano już zabrać z zagrożonego rejonu" - mówił PAP rzecznik.
Poinformował, że w akcji bierze udział ok. 100 ratowników, którzy dysponują 30 łodziami. W ewakuację zaangażowane są też dwa śmigłowce.
Nadal jest bardzo trudna sytuacja na dopływie Odry - Kaczawie. "Odra ma tak wysoki poziom, że nie jest w stanie przyjąć tyle wody. Trwa więc umacnianie i podnoszenie wałów na jej dopływie" - zaznaczył Frątczak.
"Sytuację, która jest obecnie w Polsce, można określić jako bardzo poważną. Nie zapominajmy też, że fala na Wiśle i Odrze przesuwa się. Na jej przyjęcie przygotowują się kolejne województwa" - dodał.
Strażacy podkreślają, że największym problemem jest obecnie długość fali. Wysoki poziom wody utrzymuje się długo, co może prowadzić do rozmiękania wałów i ich pękania.
W całym kraju w akcjach ewakuacyjnych uczestniczy 35 śmigłowców.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.