W związku z powodzią, od 16 maja, strażacy na terenie całego kraju podjęli ponad 37 tys. interwencji oraz ponad 24 tys. ewakuacji ratowniczych - poinformował w środę PAP rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
Działania straży pożarnej - m.in. zabezpieczanie wałów przeciwpowodziowych, wypompowywanie wody z zalanych terenów, udzielanie pomocy powodzianom - obejmują 14 województw z wyłączeniem województw podlaskiego oraz warmińsko-mazurskiego, gdzie zagrożenie powodziowe nie wystąpiło.
Oprócz strażaków PSP i OSP wspomaganych m.in. przez wojsko, policję i straż graniczną na terenach dotkniętych powodzią działa ponad 250 ratowników i strażaków z ośmiu państw Unii Europejskiej - Francji, Niemiec, Danii, Litwy, Łotwy, Estonii, Ukrainy oraz Czech. "Podzieleni są na 16 grup, które są wyposażone w 48 pomp o dużej wydajności, używanych na zalanych terenach" - powiedział Frątczak.
Rzecznik PSP przypomniał, że do Polski dotarła także pomoc z Rosji. We wtorek wieczorem do Warszawy na pokładzie samolotu rosyjskiego resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych przyleciało łącznie 14 ton pomocy humanitarnej - 18 pomp o dużej mocy, 34 łodzie i pięć mobilnych elektrowni.
Wysokowydajne pompy są zdolne do odpompowania ponad 5 tys. m sześc. wody na godzinę.
"13 pomp zakupiła także ambasada Stanów Zjednoczonych w Warszawie. Zostaną one przekazane do jednego z czterech województw na południu kraju" - dodał Frątczak.
Jak dotąd w Polsce w wyniku powodzi zginęło 16 osób - wynika z informacji straży pożarnej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.