Metropolita warszawski przewodniczył Ekumenicznej Liturgii Męczenników, która pod hasłem "Uczniowie Zmartwychwstałego" odbyła się w kościele św. Marcina.
Trzeba, żebyśmy dzisiaj usłyszeli, co Duch Święty mówi teraz do Kościoła w Polsce. A pewnie mówi, abyśmy nigdy nie zapomnieli o tych, którzy doznali wielkiej krzywdy ze strony ludzi Kościoła, a są dziećmi, są młodzieżą - powiedział metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.
Kard. Nycz przewodniczył we wtorek Ekumenicznej Liturgii Męczenników, która pod hasłem "Uczniowie Zmartwychwstałego" odbyła się w warszawskim kościele św. Marcina. W liturgii wzięli także udział m.in. dyrektor Polskiej Rady Ekumenicznej ks. Grzegorz Giemza, ks. Doroteusz Sawicki z Kościoła prawosławnego, ks. Michał Jabłoński z Kościoła ewangelicko-reformowanego i o. Piotr Kuszka z Kościoła greckokatolickiego.
Podczas Ekumenicznej Liturgii Męczenników odczytane zostały imiona i historie współczesnych męczenników, którzy oddali swoje życie za wiarę, m.in. biskupa Oscara Arnulfo Romero, polskiej wolontariuszki zamordowanej w sierocińcu w Cochabambie Heleny Kmieć czy setek chrześcijan, którzy zginęli w zamachach bombowych w kościołach na Sri Lance.
W homilii metropolita warszawski zaznaczył, że w modlitwie wspominani są męczennicy ze wszystkich kontynentów, na których żyje Kościół.
- Ta modlitwa ma swój głęboki sens, ponieważ ona z jednej strony uczy nas drogi do świadectwa takiego radykalnego, które przekonuje, które prowadzi do wyznania wiary w Jezusa Chrystusa, które jest posiewem nowych wyznawców Chrystusa, które wpisuje się w ewangelizację - ocenił.
Zdaniem kard. Nycza wszyscy mamy być apostołami Jezusa Chrystusa.
- Bo trzeba, żeby każdy apostoł był świadkiem, czyli żeby to, o czym mówi, to co głosi, potwierdzał swoim życiem (...). Papież Franciszek przypomina jeszcze więcej: żeby być ewangelizatorem, głosić Ewangelię, najpierw trzeba być w szkole Jezusa Chrystusa, uczyć się tego - zastrzegł.
Dodał, że ewangelizację zaczyna się zawsze od siebie po to, by mogła być skuteczna w odniesieniu do innych.
- Trzeba, żebyśmy dzisiaj usłyszeli też, co Duch Święty mówi do Kościoła - także dzisiaj, kiedy jesteśmy wszyscy smutni i obolali - co Duch Święty mówi teraz do Kościoła w Polsce. A pewnie mówi i chce nam powiedzieć, abyśmy nigdy nie zapomnieli o tych skrzywdzonych; tych, którzy doznali wielkiej krzywdy ze strony ludzi Kościoła, a są dziećmi, są młodzieżą. Żebyśmy nie zapomnieli o tym wszystkim w kontekście naszej dzisiejszej modlitwy za męczenników - podkreślił w homilii kard. Nycz.
Hierarcha zaznaczył, że ważne jest, abyśmy umieli używać słowa "przepraszam" i "słów modlitwy, która jest empatią z tymi wszystkimi, którzy na to oczekują".
- Dołączamy więc do tej liturgii męczenników te wszystkie nasze codzienne sprawy smutne, bolesne, abyśmy zostali przez Ducha Świętego oczyszczeni, przywróceni do pierwotnej gorliwości, żebyśmy nie usłyszeli: "Boś był zimny". Niech to wybrzmi w tym naszym spotkaniu i naszej modlitwie - powiedział metropolita warszawski.
Organizatorem Ekumenicznej Liturgii Męczenników jest Wspólnota Sant'Egidio, która jest ruchem świeckich, założonym w 1968 r. w Rzymie przez Andreę Ricardiego. Skupia ok. 60 tys. osób w 73 krajach. Jej głównym charyzmatem jest łączenie modlitwy i pomocy ubogim oraz działanie na rzecz pokoju i dialogu międzyreligijnego "w duchu Asyżu".
W Warszawie wspólnota funkcjonuje od 2008 r. i liczy ok. 80 osób. Jej członkowie regularnie spotykają się z bezdomnymi w centrum i na peryferiach miasta, przygotowując dla nich "kolację na ulicy", odwiedzają także podopiecznych jednego z warszawskich Domów Pomocy Społecznej. Wspólnota organizuje też comiesięczne modlitwy o pokój oraz za chorych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.